Tracz poinformował radnych, że szpital zakończył ubiegły rok stratą w wysokości 595 tys. zł. Administrator szpitala nie krył, że kierowana przez niego placówka nie jest konkurencyjna, a pacjenci wybierają ją tylko z musu, gdy nie stać ich na prywatne leczenie.
Szpitalnym novum jest system elektronicznej weryfikacji ubezpieczeń pacjentów. Szef ZOZ stwierdził, że jego wprowadzenie wiązało się z trudnościami, gdyż personel pielęgniarski ma problem z obsługą sprzętu komputerowego. - Dajemy jednak radę - optymistycznie zakończył wypowiedź na ten temat p.o. dyrektor szpitala.
Po wystąpieniu Tracza przyszedł czas na pytania opozycji. Pytano więc m. in. o powołanie bez konkursu Ewy Michalskiej na stanowisko naczelnej pielęgniarki, zwiększanie zatrudnienia przez nową dyrekcję i plany rzekomej prywatyzacji szpitalnego laboratorium i całego ZOZ.
Dyr. Tracz twierdzi, że tylko dwie pielęgniarki w szpitalu mają wymagane wyższe wykształcenie i spośród nich wybrał do czasu ogłoszenia konkursu właśnie E. Michalską. Natomiast zatrudnienie wzrosło minimalnie. Z kolei władze powiatu zapewniają, że na razie nie planują prywatyzacji ZOZ.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?