Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Studenci chcą podjąć pracę. Na sezon młodych ludzi zatrudnia firma Bracia Urbanek

Rafał Klepczarek
Archiwum
Wyjechać choć na kilka dni wakacji za zarobione przez siebie pieniądze - to dla części młodzieży kwestia konieczności, dla innych zwykłej ambicji.

- Po maturze należy mi się wypoczynek - uważa absolwent łowickiego I LO Wiktor Staszewski. - Będę chciał jechać na parę dni w góry. Ale przedtem muszę zarobić trochę pieniędzy. Na razie rozglądam się za jakimś dorywczym zajęciem.

Podobnie jak Wiktor pracy sezonowej szukają jego rówieśnicy. W Łowiczu na poszukiwania wakacyjnej pracy skazani są na sami na siebie. W Powiatowym Urzędzie Pracy nie ma osobnej komórki zajmującej się pracą sezonową czy pracą dla młodzieży.

Urzędniczka z Młodzieżowego Centrum Kariery w Łowiczu Emilia Jastrząbek w sprawie znalezienia zajęcia radzi skontaktować się z Młodzieżowym Biurem Pracy w… Skierniewicach.

Pozostaje samodzielne szukanie zajęcia, które pozwoli uciułać kilkaset złotych na wakacyjny wypad.

Podobno najłatwiej pracę sezonową znaleźć w przetwórni Bracia Urbanek. Jak dowiadujemy się w dziale kadr zakładu, rzeczywiście co roku latem ta firma przeżywa istny najazd młodzieży. Przez sezon przewija się tam nawet 300 młodych ludzi. Wielu z nich pracuje przy pakowaniu do słoików warzyw, inni wykonują prace porządkowe. Zarobki objęte są tajemnicą. Wiadomo tylko, że zależą od wielu czynników - np. podjęcia pracy w soboty lub stażu - u Urbanków wiele osób pracuje sezonowo od paru lat.

Praktycznie wszyscy chętni przyjęci będą do Spółki Ogrodniczo-Pszczelarskiej "Pszczółka". Praca podobna do tej u konkurencji. Rotacja jest jednak duża.

- U nas trzeba ciężkiej, fizycznej pracy, do której przeważnie młodzież nie jest przygotowana. Stąd wielu z nich rezygnuje po kilku dniach - nie ukrywa Agnieszka Jabłońska z administracji spółki.

Według nieoficjalnych danych, pracując w łowickich firmach młodzież w ciągu miesiąca może zarobić 1.000-1.500 zł netto.

Część młodych osób dorywczej pracy szuka w sklepach. Z tym jednak jest trudno.

- W naszej sieci nie przewidujemy możliwości pracy sezonowej dla młodzieży - informuje Paweł Tymiński, rzecznik prasowy Jeronimo Martins Dystrybucja SA. właściciela sieci sklepów Biedronka.

Jak wyjaśnia jeden z właścicieli sklepu na ulicy Zduńskiej, w wakacje obroty i tak w Łowiczu spadają, więc nie potrzebuje on dodatkowych rąk do pracy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto