Pani dyrektor dwukrotnie odmówiła przedszkolance zgody na podjęcie nauki na studiach podyplomowych z organizacji i zarządzania oświatą. Jolanta Kępka twierdzi, że ten kierunek nie jest potrzebny do pracy z dziećmi. Małgorzata Mosińska chce oddać sprawę do sądu pracy. Tak zasugerowała w swym oświadczenia Rada Miasta.
Nauczycielka z przedszkola na osiedlu Górki ma pretensję do swojej przełożonej, że ta w maju nie zgodziła się, aby przedszkolanka podjęła studia podyplomowe z zakresu organizacji i zarządzania oświatą. Podobną odmowę usłyszała w ubiegłym tygodniu. Nauczycielka w swojej skardze podkreśla, że warunkiem przystąpienia do darmowego kursu była zgoda dyrektora przedszkola i zaświadczenie o zatrudnieniu w placówce oświatowej. Takie dokumenty nie wpłynęły do skierniewickiego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli i grantowy kurs, który rozpoczął się 29 maja, przeszedł pracownicy przedszkola koło nosa. Obecnie chciała ona wziąć udział w jego drugiej turze, ale po raz kolejny nie uzyskała zgody przełożonej.
Dyrektor Jolanta Kępka twierdzi natomiast, że jej działania są zgodne z prawem oświatowym. Łowicki sąd pracy oceni, kto ma rację.
Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?