Był tak pijany, że potrzebował pomocy, żeby zaparkować
Do zdarzenia doszło w godzinach nocnych, w środę, 25 sierpnia w okolicach dworca PKP w Skierniewicach. Do jednego z pracowników ochrony podszedł, chwiejnym krokiem, młody mężczyzna. Zaczął dopytywać ochroniarza o możliwe miejsca do zaparkowania samochodu. Ochroniarz szybko zorientował się, że zagubiony kierowca jest pod wpływem alkoholu. Nie dość, że jego chód był chwiejny, to do tego mocno wyczuwalna była woń alkoholu.
– Ochroniarz szybko zorientował się, że mężczyzna był pijany i odebrał mu kluczyki od auta, uniemożliwiając tym dalszą jazdę. Wezwał na miejsce patrol policji i 25-letni obywatel Białorusi został zatrzymany – informuje komisarz Magdalena Studniarek ze skierniewickiej komendy policji.
Badanie, u zatrzymanego mężczyzny, wykazało, że miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Zapis monitoringu miejskiego potwierdził, że 25-latek kierował samochodem bmw na drodze publicznej. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy, a jego pojazd odholowano. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
To nie był pierwszy przypadek dziwnego zachowania pijanego kierowcy
Równo miesiąc wcześniej, 25 lipca, policjanci ze skierniewickiej drogówki interweniowali w innym przypadku nietrzeźwego kierowcy. Mężczyzna zakończył swoją jazdę rozbijając samochód na drzewie. Chcąc uniknąć odpowiedzialności za jazdę pod wpływem alkoholu uciekł z miejsca zdarzenia… biegiem. Do kolizji doszło w miejscowości Ulaski, w gminie Kowiesy.
– Zazwyczaj osoby, które biorą udział w kolizjach pozostają na miejscu zdarzenia. Oczywiście są nieliczne przypadki, kiedy na przykład w wyniku szoku oddalają się z miejsca. Jednak są to wyjątkowe sytuacje. Policjanci, którzy przyjechali do Ulasek uzyskali informacje, że sprawca kolizji oddalił się w kierunku miejscowości Biała Rawska – mówi komisarz Zwoliński.
Ponieważ od momentu zdarzenia, do przyjazdu policjantów na miejsce nie minęło dużo czasu – szybko przystąpiono do poszukiwań mężczyzny. Funkcjonariusze znali jedynie kierunek, w którym oddalił się sprawca. Rozpoczęli zatem przeszukiwanie terenu. Po przejechaniu około 10 kilometrów, ze zdziwieniem, zauważyli mężczyznę biegnącego w pobliżu drogi. Przypomnijmy, że było około 2.30 w nocy.
– Jeden z policjantów wysiadł z samochodu i udał się w pościg za uciekinierem. Po kilkuset metrach udało się zatrzymać mężczyznę, którym okazał się 28-letni mieszkaniec powiatu rawskiego – mówi Robert Zwoliński.
Mężczyzna od momentu kolizji do momentu schwytania pokonał ponad połowę dystansu, który dzielił go od domu. Przebiegł 10 kilometrów!
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?