Mieszkańcy Łowicza wprowadzili się do budynku, który datowany jest na koniec XIX wieku osiem lat temu. - W 2008 roku zauważyliśmy, że ściana zaczyna pękać - opowiada Barbara Pszkit. - Obecnie pęknięcie ma już prawie półtora metra, a jego głębokość dochodzi do 6 centymetrów. Boimy się, że budynek zawali się nam na głowy.
Z pism, które przedstawili nam mieszkańcy wynika, że remont miał się odbyć już cztery lata temu. Robotnicy firmy opłaconej przez ZGM pojawili się dopiero wtedy, gdy na bezczynność dyrektor Miki, państwo Pszkitowie poskarżyli się burmistrzowi oraz miejskiej radzie.
- Mieliśmy problemy ze znalezieniem firmy, która zgodziłaby się podjąć zleconych przez nas prac - wyjaśnia dyrektor Joanna Mika.
Pszkitowie są jednak rozgoryczeni tym, że wymiana stolarki nie obejmie okien od strony ul. Kurkowej, które ich zdaniem wypaczyły się z powodu pękającej ściany. Dyrektor ZGM twierdzi, że nie trzeba ich wymieniać.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?