W niedzielę wieczorem na stadionie łyszkowickiej Laktozy stanęło w szranki sześciu polskich strongmanów.
Faworytem wydawał się być Lubomir Libacki, który dość szybko objął prowadzenie po serii konkurencji siłowych. Ostatecznie jednak uległ Jarosławowi Korzeniewskiemu.
Siłacze mieli do podniesienia ciężary o wadze od 140 do 360 kilogramów. Niestety, nie obyło się bez kontuzji. Ucierpiał między innymi Robert Kalinowski, któremu pękło w nodze nadwerężone ścięgno. Kontuzjowany był także inny z siłaczy, ale po opatrzeniu ręki wrócił do rywalizacji.
Zawody siłaczy obserwowało około tysiąca osób.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?