- Obowiązuje tam całkowity zakaz kąpieli - informuje Włodzimierz Kasztalski z łowickiego koła Polskiego Związku Wędkarskiego, który dzierżawi 22-hektarowy akwen od Lasów Państwowych. - W wielu miejscach jest tam głęboko na 28 metrów, więc łatwo utonąć.
Przestrogi te nie zrażają tysięcy ludzi, którzy w każdy ciepły weekend oblegają brzegi malowiniczo położonej zalanej wodą żwirowni. W tym roku, podobnie jak w ubiegłym łowicki Sanepid nie będzie sprawdzał, czy woda w Guźni nadaje się do kąpieli.
- Na na naszym terenie nie ma legalnego kąpieliska i stąd nie mamy takiego obowiązku - mówi Zofia Rżewska, dyrektor stacji sanitarno-epidemiologicznej w Łowiczu. - Jeśli poprosi nas o to Urząd Miejski w Łowiczu, to ewentualnie możemy zbadać wodę w Bzurze, w której kąpie się coraz więcej osób.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?