Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rusza proces zabójcy łowiczanki

Rafał Klepczarek
Cezary S. wstępnie przyznał się do zarzucanego mu czynu
Cezary S. wstępnie przyznał się do zarzucanego mu czynu Archiwum
Rusza proces zabójcy łowiczanki. Dożywocie grozi 54-letniemu Cezaremu S. z Łowicza za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 40-letniej byłej już żony. Proces 54-latka rozpocznie się 1 października przed Sądem Okręgowym w Łodzi.

Do tragicznych wydarzeń doszło 23 stycznia tego roku na ul. Podrzecznej w Łowiczu. Łowicki taksówkarz wszedł do zakładu kosmetycznego byłej partnerki życiowej i zaatakował ją nożem. Rozpaczliwie broniąca się kobieta wybiegła przed salon, ale tam ponownie dopadł ją Cezary S. Powalił Małgorzatę S. na ziemię i łącznie zadała jej 34 ciosy nożem. Mimo pomocy przechodniów i lekarza pogotowia ratunkowego 40-latka zmarła na miejscu w wyniku odniesionych ran.
Łukasz Majchrzak, śledczy z Prokuratury Rejonowej w Łowiczu uważa, że Cezary S. chciał nie tylko zabić byłą żonę, ale też uczynić to w taki sposób, który przysporzy jej jak najwięcej cierpienia. Prokurator zakłada, że gdyby nie przechodnie, to 54-latek dalej zadawałby ciosy nożem obezwładnionej ofierze.
Dzięki przechodniom odstąpił jednak od tego. Wstał i poszedł w kierunku ulicy Świętojańskiej. Nóż rzucił w zaspę śnieżną, a sam skręcił w ul. Bielawską. Tam dopadła go policja. Cezary S. usłyszał zarzut popełnienia zabójstwa byłej partnerki życiowej ze szczególnym okrucieństwem. Badający go psychiatrzy nie dopatrzyli się choroby umysłowej. Sprawca mordu ma jednak ich zdaniem cechy osobowości nieprawidłowej i nadużywa alkoholu. W ocenie biegłych 54-latek w chwili popełnienia morderstwa był świadomy swoich czynów. On sam także przyznał się do zarzucanej mu zbrodni.
Co było powodem tragedii, która wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami Łowicza? Cezary i Małgorzata S. zawarli związek małżeński w 1993 roku. W następnym roku na świat przyszedł ich jedyny syn. Relacje między małżonkami popsuły się w okolicach roku 2009. Fryzjerka odnowiła dawną znajomość z pewnym mężczyzną, z którym się potem związała. Wyprowadziła się od męża, a potem zamieszkała z nowym partnerem życiowym.
Cezary S. nie mógł się z tym pogodzić. Słał Małgorzacie S. wiadomości tekstowe z obelgami i utrudniał prowadzenie salonu kosmetycznego. W efekcie w styczniu 2011 roku kobieta przeniosła zakład usługowy do wynajętego pomieszczenia przy ul. Podrzecznej. W maju 2012 roku Sąd Okręgowy w Łodzi rozwiązał związek małżeński państwa S. z powodu winy obu stron.
Nie mogący się z tym pogodzić łowicki taksówkarz we wrześniu próbował odebrać sobie życie, trując się spalinami rury wydechowej swojego auta. Po samobójczej próbie trafił na specjalistyczne leczenie.
W listopadzie ubiegłego roku Cezary S. poprosił eksmałżonkę o rozmowę. W jej trakcie Małgorzata S. miała zauważyć w jego kieszeni nóż.
Mimo, że mężczyzna nie groził jej w żaden sposób, to kobieta mocno się wystraszyła. Wydarzenie to wydaje się preludium do tragicznych wydarzeń z początku 2013 roku.
Proces Cezarego S. rozpocznie się 1 października w Łodzi. Jak się okazuje, łowiczanin miał już wcześniej kłopoty z prawem. Sąd Rejonowy w Łowiczu 16 maja 2011 roku skazał go na karę pół roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata próby. Miał on popełnić przestępstwo związane z przywłaszczeniem rzeczy lub prawa majątkowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto