„Lokal kategorii pierwszej” to wystawa, która dosłownie wprowadza w świat restauracji i kawiarń tyskich lat 50., 60., i 70. Wchodzimy i już jesteśmy w lokalu, który jest skrzyżowaniem „Mimozy” i „Józefinki”, a nawet po części „Kremowej”, która na krótko w latach 70. istniała przy Piwnej, bo przy jednym ze stolików postawiono krzesła z plenerowego ogródka tejże kawiarni. W oknach wiszą zasłony, które widać na zdjęciach z wnętrz „Józefinki”.
- Zdjęcie jest czarno-białe, więc nie wiemy, czy to właśnie takie były kolory, ale na pewno bardzo zbliżone, bo konsultowaliśmy to z Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi – mówi Agnieszka Ociepa-Weiss z Muzeum Miejskiego w Tychach.
W jednej z witryn widzimy m.in. oryginalną filiżankę z napisem „Mimoza” oraz pojemniki na mleko wykonane specjalnie dla „Centralnej”, „Słonecznej”, „Ludowej” i „Tyskiej”, a także talerze z napisem TZG, czyli Tyskie Zakłady Gastronomiczne, które potem zostały wchłonięte przez „Społem”.
Na ścianie - fragment 3-częściowego obrazu Stanisława Mazusia, z napisem „Tbilisi”, który wisiał w herbaciarni „Gruzińska”.
Można zobaczyć fotel Chierowskiego – jeden z takich, jakie były w kawiarni „Mimoza”. Jest replika kraty z charakterystyczną ważką, jaką tyszanie pamiętają z „Mimozy”. Jest model „Kobiety z lirą” autorstwa tyskiego rzeźbiarza Augustyna Dyrdy, którą potem można znaleźć na zdjęciach wnętrza restauracji „Mimoza”.
„Mimoza” była restauracją kategorii pierwszej, o której w 1960 r. „Trybuna Robotnicza” pisała, że jest miejscem spotkań nowotyskiej inteligencji. Odbywały się tu m.in. striptizy i dancingi. A przed wejściem do kawiarni była poczekalnia, gdzie czekało się na zwolnienie się stolika.
Ściany pomieszczeń, w którym urządzono wystawę, są alo pomalowane PRL-owskim wałkiem, albo wyłożone tapetą wzorowaną na tapety tamtego czasu lub pokryte panelami, jakie widać na zdjęciach. Są tu też charalterystyczne dla tamtego okresu paprotki. Jest po prostu duch tamtej epoki.
Nie udało się zdobyć szafy grającej, która była w „Mimozie” i „Józefince”, ale jest adapter i płyty winylowe, które nie są tylko dekoracją. Muzyka z tej starej płyty towarzyszy zwiedzaniu tej wyjątkowej wystawy w Starym Magistracie przy placu Wolności 1.
Potrwa ona do 31 października. W tym czasie planowane jest m.in. wydanie dwóch numerów gazety restauracyjnej, gdzie znajdziemy felietony i reklamy tyskich lokali, jakie w tamtym czasie ukazywały się w prasie.
Ewa Swoboda ze swoją Barbie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?