- Często kupuję ten chleb i był dobry, ale po świętach musieli zmienić recepturę, bo nie dość, że jest jak napompowany, to nawet wróble, które dokarmiam nie chcą go jeść - opowiada łowiczanka. – Według mojej oceny zamiast drożdży użyto tam jakieś substancji, która może być trująca dla ludzi.
Gdy kobieta po raz kolejny kupiła chleb, który wzbudził jej wątpliwości co do jakości, udała się z nim do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łowiczu. – Tam usłyszałam, że chleb jest w porządku i, że sanepid nie pobierze jego próbki do badań – twierdzi starsza kobieta.
Zofia Rżewska, powiatowy inspektor sanitarny w Łowiczu, twierdzi, że w piekarni w gminie Nieborów chleb produkowany jest na drożdżach i zakwasie.
- Wątpliwości tej pani mogą brać się stąd, że chleb przed wystygnięciem mógł zostać zbyt szybko zafoliowany – informuje dyrektor łowickiego sanepidu. – Znamy technologie wykorzystywane przez producenta tego pieczywa, więc nie było potrzeby pobrania próbki chleba do badań.
Pracownicy sanepidu zasugerowali rencistce zwrot nieodpakowanego pieczywa do sklepu, w którym go nabyła. – Mnie nie chodziło o pieniądze, ale o to, aby sprawdzić, co sprzedaje się ludziom do jedzenia – twierdzi niezadowolona łowiczanka.
Właściciel piekarni, która zaopatruje w chleb sklepy m. im. w powiatach: łowickim, skierniewickim i żyrardowskim, twierdzi, że produkuje pieczywo wysokiej jakości. – To, że jest tak długo świeże i smaczne zawdzięcza temu, iż powstaje na naszym naturalnym zakwasie i drożdżach w tradycyjnych ceramicznych piecach – twierdzi szef piekarni. – W przeciwieństwie do fabryk chleba, gdzie pieczony jest on na bardzo dużą skalę, nie używamy sztucznych polepszaczy.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?