Ponad miesiąc trwała tegoroczna kontrola MZK w Łowiczu. Agnieszka Sznicer, główny specjalista ds. kontroli Urzędu Miejskiego w Łowiczu, analizowała m. in. dwie umowy zawarte przez dyrekcję MZK w ubiegłym roku. Pierwsza z nich dotyczyła kontroli biletów autobusowych, a druga obsługi prawnej placówki, kierowanej przez Bogdana Suchanka.
Od września ubiegłego roku pasażerów na gapę wyłapuje firma z Tomaszowa Mazowieckiego. Rocznie inkasuje ona prawie 23,5 tys. zł za kontrole w łowickich autobusach komunikacji publicznej. To ponad 10 tys. zł mniej niż dostawał poprzednik z Żyrardowa. W tym roku z tytułu kar za jazdę bez ważnego biletu wpłynęło
na konto MZK ponad 1,8 tys. zł.
Kontrolująca umowę urzędniczka wykryła, że usługa wykonywana przez firmę z Tomaszowa Mazowieckiego nie jest wykonywana ściśle z postanowieniami umowy,
a MZK jedynie wyrywkowo kontroluje jej realizację.
- Chodziło o to, że w kartach drogowych, w których wpisywane są kontrole, raz było ich mniej, a raz więcej niż przewiduje umowa - wyjaśnia Agnieszka Sznicer.
Zakresem miejskiej kontroli objęto także przetarg nieograniczony na prowadzenie obsługi prawnej MZK. Uwagi dotyczące przeprowadzonego przetargu dotyczyły m. in. niewłaściwie określonych wymogów stawianych oferentom. Chodzi o prowadzenie stałej obsługi prawnej przez okres przynajmniej 3 lat w jednostkach wykonujących krajowy transport drogowy w zakresie przewozu osób. Taki warunek udziału w przetargu spowodował znaczne ograniczenie dla radców prawnych, którzy doświadczenia w tym zakresie nie mieli, m. in. z uwagi na niewielką ilość tego rodzaju przedsiębiorstw jak MZK. W przetargu wybrana została kancelaria radcy prawnego wykonującego tę usługę dla MZK już od około 10 lat. Pani prawnik z powiatu kutnowskiego tylko w tym roku zainkasuje na jej podstawie prawie 28 tys. zł.
Agnieszka Sznicer wskazuje, też na niekorzystny dla MZK zapis umowy z kancelarią prawną. Dotyczy on wypłaty kosztów zastępstwa procesowego w sprawach za niezapłacone mandaty dla pasażerów na gapę.
- Są to postępowania, które kończyły się wydaniem sądowego nakazu zapłaty, a w których radca prawny najczęściej nie uczestniczy - twierdzi urzędniczka. - A umowa zawarta z prawnikiem przyznaje mu wypłatę kosztów zastępstwa procesowego bez względu na nakład pracy i stopień złożoności prowadzonej sprawy. Jest to niekorzystne dla MZK.
Bogdan Suchanek, dyrektor MZK twierdzi, że błędy zdarzają się każdemu, ale nie zgadza się on z tym, że podpisał niekorzystną umowę z prawniczką.
- Gdy przetarg został rozstrzygnięty i umowa podpisana, to władze miasta nie wnosiły żadnych uwag. Dziwię się więc, że dzieje się to dopiero teraz - mówi Suchanek. - Co do braku wpisów firmy kontrolującej bilety w karcie drogowej autobusu, był to sporadyczny przypadek - stwierdza.
Ratusz zapowiada rekontrolę MZK. Odbędzie się ona jeszcze w tym roku.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?