Radny Ryszard Szmajdziński z Łowicza łapał się za głowę

- Gwarancyjną naprawą zajmowało się dwóch młodzieńców z dwoma wiadrami betonu - mówi Szmajdziński. - Jeden kostki brukowe układał nogą, drugi chociaż się schylił, ale żaden nie pomyślał, aby zająć się ruchomym brukiem parę metrów dalej. Oczywiście ze strony urzędu nie było żadnego nadzoru - narzeka radny.

Radny Szmajdziński zapowiada, że będzie wnioskował do władz Łowicza o wyciągnięcie konsekwencji wobec osób, które odpowiedzialne są za nadzór nad naprawami gwarancyjnymi.

- Koniec okresu gwarancji coraz bliżej, a w urzędzie nie ma woli, aby odpowiednio przypilnować dokonywanych napraw - uważa opozycyjny radny.

Stanowczo zaprzecza temu Grzegorz Pełka, naczelnik wydziału remontów łowickiego ratusza. - Naprawy gwarancyjne nie zostały przez nas jeszcze odebrane, a więc trudno mówić, że się zakończyły - twierdzi naczelnik, który zapewnia, że miasto konsekwentnie egzekwuje wszystkie naprawy gwarancyjne.

W ich ramach naprawiana będzie w trzech miejscach także ulica Bielawska, gdzie utworzyły się zapadliska. Zajmie się tym firma z Warszawy.

Modernizacja obu ulic kosztowała ratusz ok. 1,1 mln zł.