Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rada powiatu poskarży się na wojewodę do sądu

Rafał Klepczarek
Michał Śliwiński wręcza pistolet-sikawkę Marcinowi Kosiorkowi
Michał Śliwiński wręcza pistolet-sikawkę Marcinowi Kosiorkowi Archiwum
Rada Powiatu Łowickiego na nadzwyczajnej sesji podjęła dziś, 14 kwietnia uchwałę w sprawie zaskarżenia do sądu decyzji wojewody łódzkiego. Jolanta Chełmińska na początku kwietnia stwierdziła nieważność uchwały Rady Powiatu Łowickiego w sprawie zdegradowania Grażyny Wagner z etatowego na honorowego członka zarządu powiatu.

Według nadzoru prawnego wojewody łódzkiego rada powiatu nie może uchwałą pozbawić członka zarządu etatu, a to stało się 26 lutego tego roku. 10 radnych opozycyjnych ( w skład opozycji wobec obecnych władz powiatu zdominowanych przez PSL wchodzą radni z PiS, Koalicji Ziemi Łowickiej, SLD i przedstawiciel obozu politycznego burmistrza Łowicza) głosowało nad zaskarżeniem decyzji Chełmińskiej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi, a 9 wspierających starostę Krzysztofa Figata było odmiennego zdania.
Warto podkreślić, że zdaniem łódzkich prawników kwestie zatrudnienia na podstawie wyboru członków zarządu winien w całości regulować statut powiatu. Tyle tylko, że powiatowe prawo w Łowiczu ma to robić „niewłaściwie". Radni opozycyjni chcieli więc to naprawić przez zmianę zapisów statutowych na takie, które określałyby, iż jedynymi w starostwie pracownikami z wyboru jest starosta i jego zastępca.
10 radnych poparło wprowadzenie projektu uchwały w tej sprawie do porządku dzisiejszych obrad, ale ośmiu było temu przeciwnych. Aby zmienić porządek nadzwyczajnej sesji potrzeba jest bezwzględna większość głosów w Radzie Powiatu Łowickiego. Ta liczy 21 członków. Opozycja dysponuje co prawda 11 głosami, ale jeszcze przed głosowaniem sesyjne obrady opuścił radny Artur Michalak, który nie chce komentować swojej decyzji.
Z naszych informacji wynika, że podczas przerywanej przerwami sesji doszło do różnicy zdań między nim, a innym członkiem opozycji. Dotarły do nas dwie wersje związane z przedmiotem sporu, który skutkował opuszczeniem sali obrad przez radnego związanego z burmistrzem Łowicza.
Pierwsza z nich związana jest z finansami i podziałem politycznych łupów. Zmiana statutu oznaczałaby to, iż każdy członek Zarządu Powiatu Łowickiego poza starostą i jego zastępcą pełniłby tę funkcję honorowo, a to sprawiłoby, iż z automatu jego miesięczne uposażenie byłoby znacznie niższe niż w przypadku zatrudnienia na etat. Nowelizacja prawa powiatowego pozbawiałaby więc ekipę rządzącą możliwości obsadzenia dobrze płatnego stanowiska członka zarządu. Wynikałoby z tego, iż niektórzy członkowie opozycji (i nie chodzi tu o Artura Michalaka, który zdenerwowany opuścił salę obrad) już na wiele miesięcy przed jesiennymi wyborami dzielą skórę na powiatowym niedźwiedziu, którego jeszcze nie upolowali...
Druga wersja dotyczy podejścia opozycji do ekipy rządzącej, której przewodzi starosta Krzysztof Figat. W sesyjnych kuluarach miała zwyciężyć grupa radnych preferująca radykalne działania wobec politycznych przeciwników. Radny Michalak do niej nie należy i dlatego w akcie protestu miał opuścił salę obrad.
Inną ciekawostką poniedziałkowego spotkania był gest wykonany przez radnego koalicyjnego Michała Śliwińskiego (PSL). Komentując zachowanie swoich politycznych przeciwników: szefa rady powiatu Janusza Michalaka oraz przewodniczącego komisji rewizyjnej (obaj z PiS) wręczył im zabawkowe pistolety na wodę...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto