Szefowa łowickich miłośników zwierząt oraz rysownik z Łodzi na zlecenie ratusza stworzyli publikację, która ma zachęcić dzieci i ich rodziców do sięgania po produkty wytworzone w mieście nad Bzurą. Bohaterką sympatycznej książeczki jest Karina, którą Grażyna Wołynik wzorowała na swoje wnuczce o tym samym imieniu.
Bogato ilustrowana publikacja została wydana w nakładzie 2 tys. sztuk. Władze miasta kosztowała ona 3 tys. zł plus po 1,6 tys. zł dla jej autorów. „Kupuj łowickie!” trafi bezpłatnie do wszystkich przedszkolaków z Łowicza.
Publikacja jest częścią dwuletniego projektu, na realizację którego władze Łowicza pozyskały ponad 648 tys. zł z funduszy unijnych. Nosi on nazwę "Łowicz - centrum przetwórstwa rolno-spożywczego". I jest skierowany do małych i średnich przedsiębiorstw, które działają w tym sektorze rynku. Całość projektu ma zamknąć się w kwocie ponad 790 tys. zł.
W jego ramach burmistrz Krzysztof Kaliński wysłał 5 tys. listów do łowiczan, zachęcając ich do kupowania produkowanych w Łowiczu towarów.
- Przygotowujemy także pisma do kierowników dużych sieci handlowych z prośbą o umożliwienie wstawienia specjalnie zaprojektowanych witryn sklepowych, na których będą eksponowane towary produkowane w Łowiczu – informuje Artur Michalak, naczelnik Wydziału Strategii, Rozwoju, Obsługi Przedsiębiorców i Zamówień Publicznych Urzędu Miejskiego w Łowiczu. - Ponadto ogłosimy konkurs na projekt specjalnej aplikacji mobilnej, która na podstawie kodów QR pozwoli na identyfikację łowickich produktów, a kupującym umożliwi udział w ogłaszanych przez nas konkursach.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?