Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Praca dla swoich?

Rafał Klepczarek
Dyr. Aneta Tarkowska
Dyr. Aneta Tarkowska Rafał Klepczarek
Część opozycyjnych radnych oburzyła informacja, że podległej łowickiemu starostwu szkole zatrudniono związaną z PO Barbarę Sikorę, która prawie dziesięć lat temu w niesławie rozstała się powiatowym samorządem.

- Koalicja PO-PSL, która rządzi nie tylko krajem, ale także od niedawna powiatem pokazała, że zatrudnia jedynie swoich ludzi i członków rodziny, więc nie dziwi mnie wcale ta tendencyjna polityka kadrowa - komentuje opozycyjny radny Marcin Kosiorek, a zarazem szef PiS w Łowickiem.
Barbara Sikora, żona Jacka Sikory, sekretarza powiatowych struktur PO w Łowickiem, od początku września pracuje na pół etatu w internacie, który utworzyła dyrekcja Zespołu Szkół Licealnych w Zdunach. Dwie osoby opiekują się tam siedmioma młodymi ludźmi.
- Jeśli to prawda, to chciałbym wyrazić publicznie swoje ogromne zdziwienie polityką obecnego Zarządu Powiatu Łowickiego - mówi inny opozycyjny radny powiatowy, Artur Michalak. - Jak można mówić o dodatkowym zatrudnieniu w oświacie, skoro na ostatniej sesji wicestarosta twierdził, że w tym sektorze będą zwolnienia, i to 12 osób! Jednym dawać, a drugim zabierać - to ma być sposób na szukanie oszczędności?
Barbara Sikora już dwa lata temu bez efektu aspirowała do zarządzania ZSL w Zdunach. W tym roku jej oferta została odrzucona z przyczyn formalnych w konkursie na dyrektora powiatowej szkoły specjalnej. Łowiczanka pracowała już wcześniej na rzecz powiatu łowickiego jako szef Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Przestała nim kierować w 2003 roku. Władze powiatu, kierowane wtedy przez starostę Cezarego Dzierżka (PSL) twierdziły, że "nie widzą dalszej możliwości współpracy" z Barbarą Sikorą. Dziewięć lat temu część pracowników PCPR oskarżało łowiczankę o chronienie Warsztatów Terapii Zajęciowej w Urzeczu, którą prowadziła fundacja z Poddębic. Twierdzili oni, że byli odsuwani od nadzoru nad tą placówką. Barbara Sikora zapewniała, że wszystkie WTZ traktowała tak samo. Faktem natomiast jest to, że w WTZ w Urzeczu zatrudniono siostrę i brata ówczesnej szefowej PCPR.
Aneta Tarkowska, dyrektor ZSL w Zdunach informuje, że trafiło do niej ponad pół setki podań o pracę, ale odpowiednie kwalifikacje miała jedynie Barbara Sikora oraz inna kobieta, która także znalazła pracę w minibursie. Zapewnia, że nikt nie naciskał na nią w sprawie zatrudnienia obu pań. Dyrektorka twierdzi, że bez utworzenia internatu ze szkoły mającej problem z naborem odeszłoby siedmioro przyjezdnych dzieci.
- Czy Barbara Sikora jest trędowata, że nie może u nas pracować? - odpowiada na wątpliwości radnych starosta Krzysztof Figat (PSL), który opiekuje się ZSL z ramienia Zarządu Powiatu Łowickiego. - Przecież nie pracuje na stanowisku dyrektora PCPR.
Barbara Sikora nie chciała rozmawiać na temat kulisów zatrudnienia w powiatowej szkole.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto