Przyczyną pożaru była prawdopodobnie utrata izolacyjności przewodów elektrycznych.
Gdy na miejscu pojawili się ratownicy z Państwowej Straży Pożarnej w Łowiczu i OSP w Bielawach, zastali oni cały parterowy budynek w ogniu z zerwanym przyłączem elektrycznym. Mieszkaniec Borówka sam ewakuował się z płonącej budowli.
Przez prawie 2,5 godziny 19 strażaków walczyło z pożarem, który pochłonął m. in. lodówkę oraz motocykl, a także całe wyposażenie parterowego domu (krytego eternitem) o wymiarach 9 na 7 metrów i wysokości 4 metrów. Udało się jedynie wynieść butlę z gazem.
Budynek był w tak fatalnym stanie technicznym, że po ugaszeniu ognia strażacy przystąpili do jego rozbiórki.
- Mieszkańcy Borówka wraz z Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Bielawach prowadzą zbiórkę najpotrzebniejszych artykułów na rzecz pogorzelca - informuje Sylwester Kubiński, wójt gminy Bielawy.
Pokrzywdzony przez los mężczyzna zostanie zakwaterowany przez gminę w mieszkaniu socjalnym w Mrodze.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?