Znany miłośnik historii Łowicza Marek Wojtylak oraz scenarzysta filmowy Tomasz Święcicki od kilku lat nosili się z zamiarem zrobienia filmu na temat wydarzeń z listopada 1948 roku, o których nawet w Łowiczu wie niewiele osób. Wszystko rozbijało się jednak o pieniądze.
- Trzy razy składaliśmy wnioski o dofinansowanie tego filmu i w tym roku udało się pozyskać na ten cel 30 tys. zł z Narodowego Centrum Kultury w Warszawie - mówi Maciej Malangiewicz, dyrektor Łowickiego Ośrodka Kulury, który przygotowuje film pod roboczym tytułem "Historia Janka Piwowarczyka".
Do produkcji fabularyzowanego filmu dokumentalnego dołożyły się władze miasta i powiatu. Uzbierano w ten sposób kwotę 62 tys. zł.
Janek Piwowarczyk miał 18 lat, gdy został zgarnięty przez UB wraz z kolegami, bo w bursie Liceum Pedagogicznego w Łowiczu (dzisiejszy Zespół Kolegiów Nauczycielskich) zginęły czyste blankiety legitymacji Związku Młodzieży Robotniczej.
Uwziął się na niego jeden z ubeków, który prawdopodobnie zakatował na śmierć łowickiego harcerza. Ojciec zamordowanego chłopaka był przed-wojennym policjantem. W Twerze zamordowali go Sowieci. Funkcjonariusze ubecji prawdopodobnie upozorowali samobójczą śmierć Piwowarczyka, który według oficjalnej wersji miał się powiesić.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?