Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiatowy Zarząd Dróg w Łowiczu znów walczy z firmą Cezet Bis

Rafał Klepczarek
Dyrektor Anna Gajek-Sarwa już drugi rok ma problemy z Cezet Bis
Dyrektor Anna Gajek-Sarwa już drugi rok ma problemy z Cezet Bis fot. Rafał Klepczarek
Mająca nienajlepszą opinię firma Cezet Bis ze Starachowic znów pokazała się od najgorszej strony Starostwu Powiatowemu w Łowiczu.

Od 19 czerwca powiat czeka cierpliwie na odbiór remontowanej drogi w Kalenicach w gminie Łyszkowice.

Cezet Bis wygrał w kwietniu przetarg na położenie nowej nakładki asfaltowej na odcinku 1.170 metrów w Kalenicach.

Firma ze Starachowic była najtańszym z dziewięciu oferentów. Za wykonanie prac zleconych przez Powiatowy Zarząd Dróg i Transportu w Łowiczu miała zainkasować 184.777 zł.

Miała - bo choć dawno jest już po terminie, w którym miała zakończyć się przebudowa drogi - to Cezet Bis nie dostał ani grosza. Co gorsza, drogowcy ze Starachowic już mają potrącone z przyszłej wypłaty około 19 tys. zł umownych odsetek za zwłokę.

- Gdy mieliśmy odbierać drogę w czerwcu okazało się, że pierwsza warstwa asfaltu położna została przez Cezet Bis na nieoczyszczonej, zabrudzonej piaskiem starej nawierzchni - mówi Anna Gajek-Sarwa, dyrektor PZDiT w Łowiczu. - W efekcie asfalt można było podważyć ręką i zwijać jak dywanik.

Prace nie zostały odebrane i Cezet Bis musiał frezować nowy asfalt na całej długości drogi. Firma ze Starachowic zgłosiła zakończenie prac w połowie lipca.

- Niestety, okazało się, że na części drogi firma znów popełniła ten sam błąd - mówi pani dyrektor. - Umówiliśmy się, że droga zostanie poprawiona po raz kolejny.

Pod koniec lipca drogowcy położyli w końcu pierwszą warstwę asfaltu zgodnie z prawidłami sztuki budowlanej. Cezet Bis mógł więc przystąpić do wylewania drugiej, ścieralnej warstwy asfaltu. Tu znów zaczęły się schody.

PZDiT miał już problemy z jakością prac wykonywanych przez Cezet Bis w ubiegłym roku w Stachlewie i w Bobrownikach. Ponieważ w tym roku firma ponownie się nie wykazała, to po zakończeniu przez nią prac w Kalenicach pobrano próbki asfaltu do analizy.

- Wyniki badań wykazały, że choć firma położyła znacznie grubszą warstwę asfaltu niż jest to przewidziane w umowie, to jednak jego zagęszczenie jest zbyt małe - informuje dyrektor PZDiT.

W efekcie droga może nie przetrzymać nawet zimy, jeśli w wolne przestrzenie w asfalcie dostanie się woda, która po zamarznięciu go po prostu rozsadzi.

Dyrekcja Powiatowego Zarządu Dróg i Transportu w Łowiczu zaprosiła na spotkanie kierownika robót Cezet Bis, ale ten nie skorzystał z zaproszenia. Na kolejnym spotkaniu ustalono jednak, że firma ze Starachowic przedstawi zarządowi dróg propozycję wybrnięcia z impasu.

Zygmunt Cieśla, prezes Cezet Bis nie chciał z nami rozmawiać na temat inwestycji w Kalenicach. Twierdzi, że także do innych firm są zastrzeżenia, a media uwzięły się po prostu na prowadzone przez niego przedsiębiorstwo.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto