Pani Katarzyna jest osobą niepełnosprawną w stopniu umiarkowanym. Ma problemy z kręgosłupem. Aby ułatwić sobie życie łowiczanka złożyła wniosek w powiatowym wydziale komunikacji o wydanie karty uprawniającej do parkowania na popularnej kopercie. Urzędnicy wysłali ją, z naszych ustaleń wynika, że bezprawnie, na kosztowne badania lekarskie do Łodzi.
Kobieta z braku funduszy ich nie wykonała, więc pracownicy starostwa zabrali jej prawo jazdy, bez którego łowiczance jest trudno nie tylko dostać się do neurologa w Łodzi, ale nawet zrobić większe zakupy. Co gorsza, poinformowali mieszkankę Łowicza, że nawet jeśli się odwoła od tej decyzji, to i tak nadano jej rygor natychmiastowej wykonalności.
Katarzyna Wasiak poskarżyła się w skierniewickim SKO. To cofnęło rygor natychmiastowej wykonalności decyzji o zabraniu łowiczance prawa jazdy. Teraz kolegium bada, czy starostwo wysyłając niepełnosprawną kobietę na badania lekarskie kosztujące 300 zł nie naruszyło prawa.
- Skierowanie to budzi nasze wątpliwości, gdyż wydział komunikacji Starostwa Powiatowego w Łowiczu wysłał panią Wasiak na badania w Wojewódzkim Ośrodku Medycyny Pracy w Łodzi, powołując się na przepis mówiący, iż takie badanie jest przeprowadzone na podstawie otrzymania zawiadomienia powiatowego lub wojewódzkiego zespołu do spraw orzekania o niepełnosprawności - tłumaczy Ewa Susik, prezes SKO w Skierniewicach.
Z naszych informacji wynika, że takiego zawiadomienia nie było.
Mimo, że nie ma jeszcze rozstrzygnięcia SKO, Krystyna Wojciechowska, dyrektora powiatowej komunikacji w Łowiczu już zapowiada, że osoby będące w podobnej sytuacji, jak Katarzyna Wasiak nie będą kierowane na badania do WOMP w Łodzi.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?