Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poseł Olejniczak pyta wojewodę o radnych podwładnych

Rafał Klepczarek
Cezary Olejniczak widzi konflikt interesów w łączeniu funkcji radnego z pracą w placówce, podległej gminie
Cezary Olejniczak widzi konflikt interesów w łączeniu funkcji radnego z pracą w placówce, podległej gminie Rafał Klepczarek
Radni pracujący w jednostkach podległych gminie to niemal norma. Łowicki SLD pyta wojewodę, czy dzieje się to zgodnie z prawem.

Poseł Cezary Olejniczak w imieniu rady powiatowej Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Łowiczu poprosił wojewodę Jolantę Chełmińską o "prawne wyjaśnienie faktu pełnienia funkcji trzech radnych Rady Miejskiej w Łowiczu". Parlamentarzyście z powiatu łowickiego chodzi o wybranych jesienią: Krystiana Cipińskiego (radnego z listy burmistrza Łowicza), Karinę Sędkowską-Staszewską (PiS) oraz Krzysztofa Olko (Koalicja Ziemi Łowickiej).
Wszyscy troje pracują w jednostkach, podległych Urzędowi Miejskiemu w Łowiczu. Cipiński oraz Sędkowska-Staszewska w Łowickim Ośrodku Kultury, a Olko w Ośrodku Sportu i Rekreacji. Radna z PiS jest też muzykoterapeutką w miejskim przedszkolu. - Rada miasta pełni funkcję kontrolną wobec burmistrza i dlatego chciałem dowiedzieć się, jak praca radnych w jednostkach podległych gminie ma się do "Ustawy o samorządzie gminnym" - informuje Cezary Olejniczak, który jest członkiem powiatowych władz SLD w Łowickiem.
Wojewoda odpisała posłowi, iż zwróciła się do Rady Miejskiej w Łowiczu o złożenie wyjaśnień w tej sprawie i wskazania podstaw prawnych funkcjonowania ŁOK i OSiR. Po otrzymaniu tych danych służby nadzoru prawnego dokonają analizy prawidłowości pełnienia mandatu przez każdego z trojga koalicyjnych członków RM.
Łowiccy radni zgodnie twierdzą, że ich pośrednia podległość pod władze miasta nie ma znaczenia przy podejmowaniu przez nich decyzji podczas pracy w RM. Konfliktu interesów oraz prawnego nie widzi także burmistrz Krzysztof Kaliński.
- Prawo nie zakazuje radnemu gminnemu pracy w jednostce podległej, w której uzyskał mandat, chyba że miałby piastować funkcję kierowniczą lub zostać zatrudniony bezpośrednio w urzędzie - informuje Krzysztof Izdebski z Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, badającej transparentność władzy w Polsce. - Warto jednak zwrócić uwagę na aspekt psychologiczny. Fakt nawet pośredniej podległości radnego pracującego w jednostce organizacyjnej danego samorządu pod wójta, burmistrza czy prezydenta może wpływać na jego pracę w radzie. Osoba taka może unikać narażania się swemu bezpośredniemu przełożonemu czy też włodarzowi, którego pracę powinna kontrolować.
Przedstawiciel SOWP uważa więc, że w tej sytuacji najlepiej byłoby, aby obie te funkcje nie były łączone. Dodaje jednak, że szczególnie w małych jednostkach samorządu terytorialnego jest to nierealne, gdyż tam wójt jest zazwyczaj największym pracodawcą w gminie.
Cezary Olejniczak nie kryje, że będzie chciał zainteresować innych posłów SLD wprowadzeniem zmian w prawie, które uniemożliwią łączenie funkcji radnego z pracą w jednostce podległej danej gminie.
A tego typu przypadki w Łódzkiem nie są czymś niezwykłym. W Łodzi jest takich radnych sześcioro, w Kutnie - pięcioro, w Sieradzu - czworo, a w Skierniewicach - troje.
Więcej w piątkowym wydaniu "ITS".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto