Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piorun uderzył w wiekowy dąb w Łowiczu (Więcej zdjęć)

Rafał Klepczarek
Piorun uderzył we wtorek (9 sierpnia) w ogromny dąb rosnący w pobliżu wypełnionej ludźmi miejskiej targowicy w Łowiczu. Na szczęście nikomu nic się nie stało, choć wyładowanie atmosferyczne rozrzuciło fragmenty uszkodzonego drzewa w promieniu 150 metrów.

Burzowe chmury kotłowały się nad Łowiczem od samego rana. O godz. 8.53 w koronie drzewa mającego status pomnika przyrody pojawił się oślepiający błysk. Chwilę po tym nad targowiskiem przetoczył się grzmot, a energia pioruna przepływająca rdzeniem drzewa doprowadziła do gwałtownego odparowania znajdującej się w nim wody, a w efekcie do niewielkiego wybuchu.

- W pierwszej chwili myślałam, że to atak terrorystyczny – mówi jedna z pracownic pobliskich pawilonów handlowych. - Dopiero po uderzeniu pioruna zaczął lać ulewny deszcz. Jeden z klientów w czasie wyładowania atmosferycznego szedł akurat z żoną niedaleko dębu. Potem opowiadał, że podmuch przewrócił małżonkę, a on poczuł się bardzo dziwnie.

Wtorek jest w Łowiczu jednym z tradycyjnych dni handlowych. Tego dnia nie tylko miejskie targowisko przy ul. Sikorskiego, ale także brukowany pasaż przy dębie wypełnia się handlującymi oraz ich klientami. Co prawda, w tym ostatnim miejscu nie wolno handlować, ale każdy przymyka na to oko, bo zarabia na tym sprzedawca oraz inkasent pobierający w imieniu miasta opłatę targową.

Do rozłupanego dębu, który szacunkowo ma około dwustu lat, wezwano ratowników Państwowej Straży Pożarnej w Łowiczu. Strażacy usuwają obecnie gałęzie, które stanowią zagrożenie dla przechodniów oraz aut poruszających się ul. Starzyńskiego. Droga zamknięta jest dla ruchu kołowego. Jak do tej pory wysokość drzewa zmiejszyła się o jedną trzecią, a z korony pozostały resztki.

Zbigniew Czerbiak, prezes Klubu Sportowego Pelikan Łowicz, który dzierżawi od miasta targowicę oraz pobiera inkaso, wezwał handlujących na pasażu do jego opuszczenia na czas strażackiej akcji.

Jak dowiedzieliśmy się od miejskich urzędników drzewo, będące dla wielu łowiczan jednym z najbardziej charakterystycznych elementów centrum miasta nad Bzurą, w przyszłości zostanie poddane ekspertyzie dendrologów. Jej wynik wykaże, czy drzewo będzie musiało zostać całkowicie usunięte ze względów bezpieczeństwa, czy też będzie można je zachować i "leczyć".

- To, co się dziś stało uważam za wielką szkodę dla naszego miasta i jego językowej tradycji - mówi Krzysztof Kaliński, burmistrz Łowicza. - Na skutek wyładowania atmosferycznego mocno ucierpiało drzewo, które należy do grupy trzech najstarszych dębów w Łowiczu. Wiele pokoleń spotykało się "pod dębem" czy też umawiało "przy dębie". Dołożymy wszelkich starań, aby ten pomnik przyrody nie zniknął z zielonej mapy naszej małej Ojczyzny.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto