W całym bieżącym sezonie Pelikan wygrał jedynie sześć spotkań (jedno w rundzie wiosennej), szesnaście razy dzielił się z rywalami punktami (ośmiokrotnie w rundzie wiosennej), a siedem swoich spotkań przegrał. Łowiczanie są więc mistrzami remisów.
Niedzielne spotkanie w Iławie rozpoczęło się dla Pelikana znakomicie. W dziesiątej minucie bramkarza rywali pokonał Michał Gamla. Łowicki pomocnik wykorzystał kapitalne podanie Konrada Kowalczyka. To była bardzo ładna akcja Pelikana. Zresztą nie jedyna w całym spotkaniu.
- Jest postęp w naszej grze. Cała drużyna w Iławie bardzo walczyła. Wypracowaliśmy sobie też kilka dobrych okazji. Zabrakło jedynie postawienia kropki nad "i" - stwierdził Zbigniew Czerbniak, drugi trener Pelikana. - W całym spotkaniu popełniliśmy tylko jeden błąd w obronie i straciliśmy gola.
W meczu zabrakło Krzysztofa Brodeckiego, który pauzuje za żółte kartki. Przed spotkaniem trener Robert Wilk dokonał kilku roszad w składzie. Konrad Kowalczyk, który dotąd grał w ataku, został przesunięty na prawą pomoc. Zaś z przodu, wraz z Mariuszem Soleckim, zagrał Rafał Rosiak.
Piłkarze Pelikana Łowicz utrzymali trzynastą pozycję w tabeli. Do zakończenia bieżącego sezonu pozostało pięć kolejek spotkań. Za tydzień do Łowicza przyjedzie Stal Rzeszów. To będzie kluczowe spotkanie dla układu sił w dole drugoligowej tabeli.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?