Opozycja znów próbowała przejąć władzę w powiecie. Znów się nie udało, jak w połowie lutego

Po rezygnacji ze stanowiska starosty Janusza Michalaka (PiS) trwały polityczne targi o to, kto przejmie w powiecie władzę. Dotychczasowa koalicja rządząca składała się z PiS, PO, Koalicji Ziemi Łowickiej i radnego z komitetu wyborczego burmistrza Łowicza. W 21-osobowej Radzie Powiatu Łowickiego dysponowała ona 11 głosami. Głos mniej miała opozycja złożona z radnych PSL, SLD i Rzeczpospolitej Łowickiej.

Opozycyjni radni już raz próbowali przejąć władzę w połowie lutego. W ostatniej chwili dwóch radnych, pozyskanych z koalicji rządzącej (Mieczysław Szymajda z PiS i Dariusz Kosmatka z KZŁ) zmieniło zdanie i opozycja musiała wycofać się ze swoich planów. Jednocześnie starosta Janusz Michalak także zmienił zdanie i spróbował ponownie powalczyć o wymykającą się władzę. W koalicji rządzącej wewnętrzne podziały były jednak coraz silniejsze. Skutkowało to tym, że do obozu przeciwników politycznych 9 marca przeszło aż czterech radnych. Chodzi o Dariusza Kosmatkę, któremu obiecano stanowisko wicestarosty, Zbigniewa Kuczyńskiego, który miał w zamian powrócić do zarządu powiatu łowickiego, Mieczysława Szymajdę z PiS oraz Bolesława Heichmana z PO.

W sobotę rano sześciu członków nowej koalicji złożyło wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu Łowickiego. Nowym starostą miał zostać radny Figat, jego zastępcą miał być oczywiście Kosmatka, a pięcioosobowy zarządu powiatu łowickiego mieli uzupełnić: Michał Śliwiński (PSL), Krzysztof Janicki (RŁ) oraz Zbigniew Kuczyński z KZŁ.

Do spotkania radnych doszło w sobotę o godz. 15. Stawiło się na niej 14 członków nowej koalicji. Z ich przeciwników na sali pojawił się jedynie wicestarosta Marcin Kosiorek oraz Wojciech Miedzianowski (obaj z PiS). Do rozpoczęcia obrad nie doszło, gdyż okazało się, że zachodzi podejrzenie, iż radny Waldemar Wojciechowski z KZŁ nie został skutecznie powiadomiony o terminie sesji. Wysłano do niego SMS, bo kurier, który nie zastał go w domu, zostawił w drzwiach informację o sesji.

W tej sytuacji szef rady powiatu Bolesław Heichman, aby nie narazić się na oskarżenia o niezgodne z prawem zwołanie sesji, przełożył ją na środę, 14 marca.