Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy podział Łowicza na okręgi wyborcze

Redakcja
Ewa Zbudniewek w ostatnich wyborach uzyskała 125 głosów. Teraz traci część wyborców
Ewa Zbudniewek w ostatnich wyborach uzyskała 125 głosów. Teraz traci część wyborców fot. Rafał Klepczarek
Krzysztof Kaliński, burmistrz Łowicza, chce zwiększenia liczby okręgów w nadchodzących wyborach samorządowych.

Radni opozycyjni twierdzą, że zmiany zostały przygotowane pod ludzi burmistrza i mają na celu wyeliminowanie opozycji z przyszłej rady miasta.

Od 2002 roku łowiczanie wybierają 21 radnych miejskich w trzech okręgach wyborczych, na które podzielone jest miasto. Burmistrz Kaliński chce zwiększenia ich liczby do czterech, bo uważa, że w ten sposób członkowie rady będą mieli lepszy kontakt z mieszkańcami.

- Zmiany wymusza też ordynacja wyborcza - twierdzi Maria Więckowska, sekretarz miasta. - Gdy porówna się granice okręgów wyborczych z mapą osiedli, to okaże się, że część z tych ostatnich znajduje się w dwóch różnych okręgach, a przecież każde osiedle ma wspólne interesy. Stąd potrzebna jest zmiana, którą konsultowaliśmy z Krajowym Biurem Wyborczym w Skierniewicach.

Odmiennego zdania są radni opozycyjni.

- Prawo wcale nie wymusza tych zmian - twierdzi radny miejski Ryszard Szmajdziński. - Uważam, że nowa propozycja granic okręgów wyborczych została zrobiona pod radnych wspierających burmistrza.

Radni opozycyjni podają konkretne przykłady zmian, które w nadchodzących wyborach mogą przesądzić o ich przegranej, jeśli w czwartek rada miasta przyjmie propozycję Krzysztofa Kalińskiego. A przyjmie na pewno, bo gospodarz Łowicza zawsze może liczyć na minimum czternaście głosów w 21-osobowej radzie.

Radna opozycyjna Ewa Zbudniewek wchodziła do Rady Miejskiej w Łowiczu m. in. dzięki ponad 40 głosom sióstr bernardynek, którym pomaga jako lekarz. W nowym podziale wyborczym miasta z jej okręgu wyborczego (nr 2) klasztor zniknął. Będzie częścią okręgu wyborczego nr 1.

Inny radny opozycyjny, Robert Wójcik, wiele głosów zbierał na os. Kostka, dla którego mieszkańców zrobił dużo dobrego w czasie zasiadania w radzie. Osiedle to zniknie z jego okręgu wyborczego.

- Trudno nie dopatrywać się działań mających utrudnić opozycji rywalizację w nadchodzących wyborach, gdy radny koalicji oficjalnie mówił: "sprawdzaliśmy na różne sposoby i inaczej nie dało się zrobić". Wynika z tego, że radni koalicyjni brali udział w podziale miasta na jednostki wyborcze. Opozycja została całkowicie odsunięta od tych prac - mówi radny Robert Wójcik.

Radny Leszek Plichta, bo o nim wspomniał Robert Wójcik, twierdzi, że został źle zrozumiany.

- Chodziło mi o to, że po otrzymaniu materiałów na komisję sam usiadłem do wyliczeń i po sprawdzeniu norm przedstawicielstwa mieszkańców (liczba mieszkańców podzielona przez liczbę łowickich radnych - przypomina redakcja) stwierdziłem, że jest to układ optymalny - tłumaczy radny Leszek Plichta. - Co do wydzielenia klasztoru z okręgu wyborczego pani Ewy, to wiąże się to jedynie z tym, że aleja Sienkiewicza w starym układzie została podzielona na dwa okręgi wyborcze, a teraz są w jednym.

Maria Więckowska zapewnia, że za zmianami granic okręgów nie kryją się polityczne rozgrywki. - To po prostu prawo i matematyka - twierdzi pani sekretarz. Rafał Klepczarek

Łowicz

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto