Wielu spółdzielców, którzy od lat notowali nadpłaty za zużycie energii cieplnej w tym roku musi dopłacić po kilkaset złotych. Ludzie zaczęli więc skrupulatnie analizować otrzymane rozliczenia. - Mam kawalerkę na os. Bratkowice i po raz pierwszy okazało się, że do ciepła muszę dopłacić prawie 300 zł - mówi jeden z lokatorów. -W minionym sezonie grzewczym nie odkręcałem kaloryferów bardziej. Nie rozumiem, skąd ta niedopłata. Może to jakiś błąd pomiarowy?
Armand Ruta, prezes ŁSM informuje, że tegoroczne nadpłaty za ciepło wyniosły 400 tys. zł. Może się wydawać to kwotą ogromną, ale rok temu była ona wyższa o... 600 tys. zł.
- W ubiegłym roku Zakład Energetyki Cieplnej podniósł znacznie ceny ciepła - przypomina szef ŁSM. - Z tego co pamiętam, na Bratkowicach poszło ono w górę aż o 31 proc. Do tego doszła jeszcze długa zima.
Część mieszkańców spółdzielni uważa jednak, że zwiększone opłaty generuje, niekorzystna ich zdaniem, bezterminowa umowa ŁSM z firmą Minol z Aleksandrowa Łódzkiego.
- Z tego, co udało mi się dowiedzieć w spółdzielni, to Minol ma długą umowę i w skali roku dostaje 100 tys. zł - mówi mieszkanka Bratkowic, która w tym roku musi dopłacić za ciepło ponad 740 zł. - Czy na rynku nie ma tańszej firmy?
Armand Ruta uważa, że stawki opłat pobierane przez Minol są niskie. Potwierdza to Katarzyna Modrzejewska-Woźniak, przedstawicielka Minolu. Spółka z Aleksandrowa Łódzkiego za rozliczenie kosztów ciepła pobiera 6,7 zł od jednego podzielnika kosztów. Dla przykładu w Skierniewickiej Spółdzielni Mieszkaniowej jest to ok. 11 zł, a w Rawsko-Mazowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej - 5,5 zł.
- Jeżeli mieszkańcy jakiegoś budynku nie chcą w ogóle podzielników kosztów, to im je zdemontujemy, ale wtedy za ciepło zapłacą o 20 proc. więcej niż obecnie - uważa szef ŁSM.
Armand Ruta wskazuje na inny problem związany z rozliczeniem ciepła w ŁSM. Okazuje się, że część osób oszczędza na siłę i podzielniki kosztów pokazują "zero". W efekcie na ścianach pojawia się wilgoć i idące w ślad za nią grzyby, a to prowadzi do degradacji stanu technicznego spółdzielczego lokum.
- W przyszłym roku rozważymy montaż nowych głowic na grzejnikach - zapowiada prezes Ruta. - Chodzi o urządzenia tak ustawione, że w przypadku spadku temperatury w pomieszczeniu do 16 stopni Celsjusza automatycznie uruchomią ogrzewanie. Koszt takiego urządzenia wynosi ok. 30 zł.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?