Chemipack kupił w 2010 roku w łowickiej strefie ekonomicznej działkę o powierzchni blisko 1,3 ha. Miasto sprzedało grunty za 610 tysięcy złotych. Chemipack ma produkować szeroko pojętą chemię gospodarczą: płyny do spryskiwaczy, mydła, szampony, żele i detergenty. Udziałowcami nowego inwestora w łowickiej strefie ekonomicznej jest kilku znanych w województwie biznesmenów. Jednym z nich jest Wojciech Urbanek, współwłaściciel łowickiej firmy zajmującej się przetwórstwem warzyw.
- Zakład jest już w zasadzie zbudowany. Wystąpiliśmy o zgodę na użytkowanie. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, produkcję rozpoczniemy w czerwcu lub w lipcu - wyjaśnia łowicki biznesmen. - Na początek chcemy zatrudnić szesnaście osób. Docelowo liczebność załogi ma się zwiększyć do 26 osób. Rekrutacja
będzie się odbywać we współpracy z urzędem pracy.
Chemipack jest drugą firmą, która zadomowiła się w łowickiej strefie ekonomicznej (od kilku lat działa już tam Baumit). Gdy blisko dwa lata temu miasto podpisywało umowę, burmistrz Krzysztof Kaliński mówił, że ma nadzieję, iż będzie to jaskółka zmian na lepsze i w ślad za Chemipackiem do Łowicza przyjadą kolejne firmy. Minęły dwa lata i... wciąż jest cisza. Ostatnio pojawiła się informacja, że miasto ma poważnego inwestora, który myśli o budowie zakładu pracy. Ratusz jednak tych informacji nie potwierdza.
- Owszem, prowadzimy negocjacje, ale szczegółów zdradzić nie mogę. Choćby dlatego, że w latach poprzednich słyszeliśmy wiele deklaracji, z których niewiele wynikało - mówi burmistrz Kaliński. - Będę bardziej rozmowny, gdy podpiszemy już umowę o współpracy.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
