- Umorzenie nastąpiło 21 maja z powodu niewykrycia sprawców tego czynu - informuje Urszula Szymczak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łowiczu.
Przypomnijmy, że Martyna Szpiek-Górzyńska przyjechała swoją toyotą pod łowickie schronisko 17 marca ubiegłego roku. Doszło tam do kłótni między grupą wolontariuszek schroniska a jej koleżanką. Dyrektorka pośredniaka zabrała innym samochodem ze schroniska psa do Fundacji Bernardyn w Łasku.
Znana w mieście miłośniczka zwierząt twierdzi, że gdy wróciła, okazało się, iż ktoś uszkodził jej pojazd. Poszkodowana wyceniła straty na ok. 300 zł. Auto zostało zarysowane na masce i drzwiach. Poza tym ktoś miał przebić jedno z kół i wyrzucić kołpak.
Mieszkanka Łowicza o uszkodzeniu toyoty poinformowała łowicką policję. Jako potencjalnych sprawców wskazała między innymi dwie inne znane w mieście wolontariuszki działające na rzecz psiego przytułku. Z obiema paniami jest ona skonfliktowana. Posądzone przez dyrektorkę działaczki na rzecz zwierząt zostały przesłuchane przez śledczych. Postępowanie prowadzone przez KPP w Łowiczu nie wykazało jednak ich winy.
Martyna Szpiek-Górzyńska, podobnie jak jedna z oskarżanych przez nią wolontariuszek, nie komentuje wyników policyjnego dochodzenia. Z drugą z pań nie udało się nam skontaktować, gdyż obecnie ma przebywać poza granicami kraju.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?