Na finał VIII Muzycznego śniadania na trawie w skierniewickiej altanie zagrał Ornery Broad

Od samego początku letnie koncerty w altanie w Parku Miejskim w Skierniewicach przyciągały tłumy melomanów. Okazało się, że występy w tym miejscu to strzał w dziesiątkę. Po ośmiu latach wielu skierniewiczan i skierniewiczanek nie wyobraża sobie, żeby w programie letnich wydarzeń w mieście zabrakło cyklu „Muzyczne śniadanie na trawie”.

Do grona osób, które każdego roku czekają na niedzielne koncerty w altanie parkowej w Skierniewicach należy pani Joanna:

- Zawsze czekam „Muzyczne śniadanie na trawie”. To wspaniałe urozmaicenie wakacji w mieście. Można w przyjemny i przede wszystkim kulturalny sposób spędzić niedzielne popołudnie. Bez wątpienia plusem jest różnorodny program. Można usłyszeć interesujące interpretacja znanych utworów. Do tego czas spędzony wśród zieleni. Szkoda, że to już ostatni w tym roku koncert – powiedziała nam pani Joanna.

W tym roku skierniewicka publiczność mogła usłyszeć Jazzy Performance oraz mezzosopranistkę Olgę Maroszek oraz zespół Apertus Quartet w koncercie zatytułowanym „Evergreens kameralnie”. Na finał, w niedzielę (20 sierpnia)w altanie parkowej zaśpiewał zespół Ornery Broad. Zespół tworzą trzy wokalistki Natalia Kwiatkowska, Eliza Sicińska oraz Paula Wolska. To była prawdziwa gratka dla skierniewiczan i skierniewiczanek, ponieważ w tym roku zespół zaplanował tylko trzy koncerty, z czego jeden właśnie w Skierniewicach.

Mimo upały, jaki panował w niedzielę, wielbiciele i wielbicielki muzycznego cyklu tłumnie stawili się w Parku Miejskim w Skierniewicach. Jednak tym razem, większość osób nie zasiadła w ławkach przed samą altaną parkową, ale na kocach w cieniu drzew, które dawały odrobinę cienia. Taka luźniejsza atmosfera towarzysząca koncertom podoba się panu Kamilowi:

- Atmosfera, która panuje w czasie wydarzenia jest niewątpliwie jego plusem. Nie trzeba „elegancko” się ubierać jak do filharmonii czy koncert muzyki klasycznej w innym miejscu. Artyście występujący w altanie często mówią do publiczności, żartują, mają dobry kontakt z widzami, co świadczy, że chyba dobrze się tutaj czują i dobrze im się występuje w tym miejscu. To powoduje, że jeszcze przyjemniej odbiera się muzykę.

O tym, że koncerty z cyklu „Muzyczne śniadanie na trawie” trzymają wysoki poziom świadczy honorowy patron wydarzenia. Od samego początku niedzielne koncerty opieką artystyczną objęła Filharmonia Łódzka imienia Artura Rubinsteina.