Mieszkaniec osiedla Górki doniósł śledczym na kierownika ZUK w Łowiczu

- Przestępstwo ma polegać na tym, że bez mojej zgody wybudował sieć wodociągową na mojej działce - twierdzi mieszkaniec Górek. - Poza tym publicznie obarczył mnie winą za to, że osiedle Górki nie miały dostaw wody, bo nawalił wodociąg budowany pod jego nadzorem.

Przez działkę mieszkańca Łowicza przebiegają dwie miejskie nitki wodociągowe, które są jedynym zasilaniem w wodę dzielnicy Górki, gdzie mieszka ponad 3 tysiące osób.

Pierwszą z nitek Tadeusz Siewierski "odziedziczył", kupując działkę. Drugą zbudowano mu w kwietniu 2008 r. i do dziś nie zalegalizowano.

Zbulwersowany łowiczanin twierdzi, że nie godził się na budowę nowej nitki wodociągowej, a jedynie na wycięcie starego wodociągu, który odsłoniła woda i który mógł w każdej chwili pęknąć od zimna.

Kierownik Bochenek od nas dowiedział się o piśmie, które w ubiegłym tygodniu Tadeusz Siewierski złożył w Prokuraturze Rejonowej w Łowiczu.

- Pan Siewierski ustnie zgodził się na budowę wodociągu - zapewnia Zbigniew Bochenek. - Wszystko działo się w trybie awaryjnym i dlatego wodociąg nie posiada odpowiednich zezwoleń. Co do pisma pana Siewierskiego, to trudno mi się do niego ustosunkować, gdyż nic jeszcze do mnie nie dotarło - dodaje Zbigniew Bochenek.