Ludmiła Denisewicz, która dziś odwiedziła Łowicz, drogą internetową skontaktowała się z burmistrzem Krzysztofem Kalińskim. Prosiła, aby w miasteczku nad Bzurą mogła osiedlić się wraz z mamą Leontyną i ojcem Włodzimierzem. Władze Łowicza zgodziły się przyjąć repatriantów.
– Otworzyłam mapę Polski i położyłam palec na jej środku i tak wybrałam Łowicz - opowiada Ludmiła, która skończyła medycynę w Poznaniu i po cichu liczy, że znajdzie pracę w łowickim szpitalu.
Rodzina repatriantów obecnie mieszka na północy Kazachstanu w kilkunastotysięcznym miasteczku Teajynsza. Jej przodkowie zostali wysiedleni w 1936 roku przez Sowietów z okolic Żytomierza na Ukrainie. Ludmiła Denisewicz liczy, że zamieszka wraz z rodzicami w Łowiczu jeszcze w tym roku.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?