Łowiczanie skarżą się na brudną wodę w kranach. Do sieci wpuszczono środek, który należy kontrolować

Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek
Z całego miasta do Łowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej i Zakładu Usług Komunalnych płyną skargi mieszkańców na brudną wodę w kranach. ZUK, aby walczyć z problemem, od 15 maja wpuszcza do sieci wodociągowej preparat Sea Quest. Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego Państwowy Zakład Higieny ostrzega, aby stosować go pod ścisłym nadzorem sanepidu.

- Woda i ścieki ciągle idą w górę, ZUK wprowadza kolejną podwyżkę już od 1 czerwca, a z kranów leci jakaś brunatna ciecz - skarży się Agnieszka Pietrzak z os. Noakowskiego w Łowiczu.

Dosłownie czarną wodę przyniosła do naszej redakcji w słoiku Anna Pomarańska z os. Dąbrowskiego. Dopiero po naszej interwencji założono w jej bloku filtr, który usunął zanieczyszczenia.

Podobne sygnały płyną do naszej redakcji z całego miasta. Jest to o tyle szokujące, że pod koniec ubiegłego roku w Łowiczu oddano do użytku zmodernizowaną stację uzdatniania wody. Inwestycja ta w ciągu ponad dwóch lat pochłonęła 17 mln zł. Janusz Michalak, dyrektor ZUK twierdzi, że na ujęciu woda jest czysta, a zanieczyszczenia trafiają do niej z sieci wodociągowej, gdzie odłożyły się przez lata złogi manganu i żelaza.

Rozwiązaniem problemu ma być wpuszczenie do sieci preparatu na bazie fosforanów o nazwie Sea Quest. Zapobiega on wtórnemu zanieczyszczeniu wody dystrybuowanej przez sieć wodociągową. SQ ma być wpuszczany przez kilka miesięcy, a następnie ZUK dokona płukania rur.

Preparaty na bazie fosforanów od dziesiątek lat stosowane są na Zachodzie. Nie wszędzie jednak mają dobrą opinię. Dla przykładu Czechy postulują o ograniczenie ich stosowania.

- Sea Quest posiada atest Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie, co oznacza, że jest bezpieczny dla ludzi - mówi Zofia Rżewska, dyrektor łowickiego sanepidu, który wydał ZUK zgodę na jego stosowanie.

Zapytaliśmy o bezpieczeństwo stosowania tego preparatu Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH, który wydał dla niego atest kliniczny.

- Oprócz wielu plusów preparaty oparte na fosforanach (takim jest SQ - przyp. red.) mają też ujemne strony - twierdzi Dorota Maziarka z NIZP - PZH. - Dlatego należy je używać pod starannym nadzorem.

Maziarka przyznaje, że SQ może mieć korzystne działanie na jakość wody w kiepskiej pod względem technicznym sieci wodociągowej. Z drugiej jednak strony jest on czynnikiem wzrostowym dla bakterii. Co jednak ważniejsze, fosforany tworzą z jonami metali kompleksy, które utrudniają organizmowi człowiekowi przyswajanie
ważnych pierwiastków, którymi są wapń i magnez.

- Aby tak się stało, w wodzie musiałoby być jednak bardzo dużo fosforanów - twierdzi przedstawicielka stołecznego instytutu.

W Łowiczu, wedle danych uzyskanych z ZUK, jest to ok. 0,02 mg na litr wody. Nie jest to niebezpieczna dawka. "Kuracja" wodociągów środkiem Sea Quest może
jednak trwać nawet 2-3 lata.

Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tom

Przede wszystkim należy kontrolować dawki tego preparatu i płukać sieć. Do tej pory robiły to firmy oferujące ten środek i odpowiadały za skutki stosowania na podstawie odpowiednich umów. Zakłady chcą stosować same takie środki żeby zmniejszyc koszty ale najczęściej wychodzi odwrotnie bo koszty i tak są nie do uniknięcia przy płukaniu sieci wodociagowej a robienie tego bez odpowiedniej wiedzy i doświadczenia te koszty jeszcze zwiększa. Natomiast umiejetne płukanie pozwala sie pozbyc złogów bez zanieczyszczenia pozostałej części sieci. To samo dotyczy dawek. Większa dawka może spowodować odrywanie dużych złogów i problem w sieci szczególnie przy oszczędzaniu na płukaniu.

Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie