Dotyczy ono "uwrażliwienia sędziów i prokuratorów na los maltretowanych zwierząt". Do połowy kwietnia ŁTPZ będzie pod petycją zbierać podpisy mieszkańców Łowicza.
- Policja wywiązuje się ze swoich obowiązków i łapie osoby, które znęcają się nad zwierzętami, ale co z tego, jeśli dla prokuratury i sądów takie czyny mają niewielką szkodliwość społeczną - dziwi się Grażyna Wołynik, szefowa łowickiego stowarzyszenia obrońców praw zwierząt. - Orzekane kary są zaskakująco niskie, bo i dowody analizowane są bardzo pobieżnie - przekonuje Grażyna Wołynik. - Mamy nadzieję, że nasze pismo sprawi, że gdy będzie cierpiało zwierzę, to śledczy tak samo poważnie podejdą do tematu, jak w przypadku cierpiącego człowieka.
Polskie prawo przewiduje maksymalną karę dla osoby znęcającej się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem w wysokości do dwóch lat więzienia. To, zdaniem miłośników zwierząt, tylko teoria, bo tego typu sprawy są albo umarzane, albo też zasądza się kilka miesięcy więzienia w zawieszeniu. Członkowie ŁTPZ wcześniej myśleli o apelu o zaostrzenie kar do 3 lat więzienia, ale uznali, że więcej dobrego zrobi łagodniejszy apel dowładz państwowych.
Prezes ŁTPZ podkreśla, że zdaje sobie sprawę, iż sama ustawa nie zmieni ludzkiej wrażliwości, ale obrońcy zwierząt nie chcą patrzeć bezczynnie, jak czworonogom dzieje się krzywda.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?