Łódzki sejmik zdecyduje o tegorocznym budżecie województwa

Ale po kolei: tegoroczny projekt budżetu to 896,1 mln zł dochodów, 1 mld i 54 tys. zł wydatków. Deficyt - 158,8 mln zł - zostanie pokryty ze 110 mln zł kredytu i 48,8 mln zł nadwyżki z 2010 r. Dobra wieść jest taka, że ponad 40 proc. pieniędzy województwo wyda na inwestycje.

Najwięcej przewidziano na remonty i modernizacje dróg wojewódzkich, bo w projekcie znajdziemy 26 takich inwestycji. Znaczna kwota pójdzie na modernizację drogi Porczyny-Łowicz wraz z budową obwodnicy Piątku. To inwestycja, która zakończy się w 2016 r., ale już w tym dostanie blisko 26 mln zł. Najmniej dostanie wieloletni projekt przebudowy drogi Bełchatów - Kamieńsk wraz z budową wschodniej obwodnicy pierwszego z miast: tylko 1 tys. zł. To dziewięć razy mniej niż... wartość tablicy informującej o likwidacji siedmiu mogilników, czy składowisk bardzo niebezpiecznych odpadów (ich likwidacja ma kosztować ponad 3,4 mln zł, a postawienia tablicy żąda Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska).

Na tabor kolejowy, czyli zakup i modernizację starych pociągów województwo wyda ponad 13 mln zł, a ponad 50 mln zł na obsługę połączeń kolejowych. Nowe samochody? Zapisano na nie łącznie 300 tys. zł. Terenówkę za 40 tys. zł dostanie dyrekcja Sieradzkich Parków Kraj-obrazowych.

Blisko 4 mln zł dostanie szpital wojewódzki w Zgierzu na zakup rezonansu magnetycznego, a blisko 3 mln zł szpital im. Kopernika w Łodzi na pracownię PET w ośrodku onkologicznym, sam ośrodek na rozbudowę otrzyma kolejne 2,5 mln zł.

Ile urzędnicy wydadzą na siebie? 1,5 mln zł to diety dla 36 radnych, utrzymanie Urzędu Marszałkowskiego wyceniono na blisko 42 mln zł.

Według znajdującej się w budżecie prognozy zadłużenia, w grudniu 2011 r. sięgnie ono 355,6 mln zł, czyli więcej niż trzecia część projektowanego budżetu. To na tej liczbie skupi się jutro opozycja PiS i SLD, która zaciąganie kredytów kontestuje.