Lodziarnia zniknie ze Starego Rynku?

Krzysztof Kaliński, burmistrz Łowicza, szuka teraz rozwiązania, które pozwoli na przeniesienie mało atrakcyjnej budowli.

Sprawa zaczęła się na początku tego roku. Wtedy jeszcze władze miasta liczyły, że w tym roku ruszy przebudowa ul. 3 Maja, a razem z nią z chodnika zniknie budka z lodami pana T. Po negocjacjach z właścicielem, pod koniec października, lodziarnię przeniesiono na Stary Rynek. Wcześnie jednak wydano ponad 7 tys. zł na budowę przyłączy wodno-kanalizacyjnych, z których w przyszłości może co prawda korzystać kilka lokali, ale na razie tylko budka z lodami. Jej lokalizacji sprzeciwiał się m. in. Andrzej Burzyński, łowicki kamienicznik, który twierdzi, że nie tylko szkodzi mu w interesach (zasłaniając wystawę powstającej tam apteki), ale też szpeci rynek.

Sprawa zbulwersowała także część członków rady miasta. Wszyscy radni są zgodni, że miejsce, w którym została postawiona lodziarnia nie jest odpowiednie. Poza aspektami estetycznymi, tamuje ruch na chodniku, na którym ją usytuowano. Pan T. twierdzi, że to nie jego wina, iż nakazano mu przenieść lodziarnię.

Władze miasta szukają teraz miejsca, gdzie może ona stanąć. Musi to być miejsce, które nie będzie wzbudzać podobnych kontrowersji, a zarazem dobre do handlu. Nieoficjalnie mówi się o przeniesieniu lodziarni na ulicę Pijarską lub Zduńską na wysokości ul. Chopina.