ŁKS Łódź to zbiór piłkarzy o dużych umiejętnościach

- Trudno nie cieszyć się z takiego wyniku - mówi Dariusz Dudek, trener zespołu z Nowego Sącza. - Kiedy przychodziłem tutaj, to drużyna miała za sobą 10 z rzędu porażek ligowych i zajmowała ostatnie miejsce w tabeli. To niespotykany wynik nie tylko w pierwszej lidze. Dlatego też doceniam to co mamy obecnie i dalej ciężko pracujemy. Naszym podstawowym celem jest utrzymanie się na zapleczu ekstraklasy, a przewiduję walkę do ostatniej kolejki, bo to nieobliczalna liga. Choćby ostatnia kolejka. Drużyny z czołówki potraciły punkty ze słabszymi teoretycznie ekipami. Oglądałem w telewizji spotkanie ŁKS Łódź z Zagłębiem Sosnowiec i na boisku nie było widać, która drużyna jest w tabeli trzecia, a która ostatnia. Punktuje też Resovia, z walki o pozostanie na zapleczu elity nie rezygnuje Bełchatów, który potrafił zremisować w Tychach.
Na pytanie co sprawiło, że słabiutka wcześniej Sandecja Nowy Sącz zaczęła grać skutecznie, szkoleniowiec odpowiada. - Nie jestem zwolennikiem rewolucji, lecz ewolucji w składzie, spokojnej i ciężkiej pracy z głową oraz taktyki i dobrze zorganizowanej gry. To daje efekt, co zresztą widać po naszych wynikach, które nie są dziełem przypadku.
Co Dariusz Dudek sądzi o ŁKS? - Mocno szykujemy się na mecz z nimi - mówi. - Analizowałem już grę rywala, który jest jednym z głównych kandydatów do awansu. Świadczą o tym choćby zimowe transfery i zmiana trenera. Ireneusz Mamrot zapewne chce udowodnić polskiemu światu piłkarskiemu, że potrafi zrobić awans, choć do tego długa i ciężka droga. Wiosną w pierwszej lidze nie ma meczów o pietruszkę. Łodzianie mają na każdej pozycji dobrych piłkarzy o wysokich umiejętnościach. Rodzynkami są Pirulo i Mikkel Rygaard. Dobrze znam Tomasza Nawotkę z którym pracowałem w Zagłębiu Sosnowiec. Jest też Kamil Dankowski.
Zdaniem Dariusza Dudka oprócz Termaliki Nieciecza, która za szybko uwierzyła, że może wygrać ligę i nie dokonała zimą transferów, w walce o bezpośredni awans powinny liczyć się jeszcze co najmniej trzy inne zespoły. - Górnik Łęczna, który spokojnie buduje zespół na którym nie ciąży presja oraz GKSTychy, który jak grał w ciszy i bez presji, to triumfował w pięciu meczach, ale u nas przegrał. Jest też mający dobrych piłkarzy Radomiak Radom. ą