Mecz zaczął się fatalnie dla łodzian. 0:6 i pierwsze punkty zdobył zdolny, debiutujący przed łódzką publicznością Michał Michalak. O ile w pierwszym meczu miał fantastyczny procent skuteczności, tak teraz nie było już tak wspaniale. Ale nie można oczekiwać, że młody koszykarz będzie grał regularnie na wysokim procencie.
Odrodził się w niedzielę rzutowo Bartłomiej Szuczepaniak. Trafił dwie trójki, dzięki którym łodzianie przegrali pierwszą kwartę tylko 9 punktami. W drugiej kwarcie Jarosław Zyskowski, Filip Kenig, Jakub Dłuski i Piotr Trepka rzutem za trzy sprawili, że w Atlas Arenie (koszykarze mają logo hali na koszulkach) słychać było brawa kibiców.
Trzecia kwarta zaczęła się od 0:7 i znów zamiast uciekać, trzeba było gonić. A to jest dużo trudniejsze.
W najbliższej kolejce łodzianie pauzują, a później grają drugą fazę systemem sobota - środa. 15 kwietnia jest koniec i wtedy dowiemy się. co dalej. I jak będzie wyglądała koszykówka w ŁKS.
ŁKS Łódź - AZS Politechnika Warszawska 65:77 (16:25, 19:11, 13:25, 17:16)
ŁKS: Bartłomiej Szczepaniak 18, Jakub Dłuski 16, Piotr Trepka 8, Michał Michalak 6, Bartłomiej Bartoszewicz 6, Filip Kenig 4, Jarosław Zyskowski 4, Krzysztof Sulima 3, Paweł Malesa 0. Trener: Piotr Zych.
Politechnika: Patryk Pełka 17, Mateusz Ponitka 15, Leszek Karwowski 10, Michał Nowakowski 9, Piotr Pamuła 9, Jarosław Mokros 6, Marek Popiołek 4, Filip Nowicki 4, Łukasz Wilczek 3, Sebastian Kowalczyk 0, Maciej Kucharek 0. Trener: Mladen Starcevic.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
