Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koniec sporu o krzyż

Rafał Klepczarek
Krzyż trafił na cmentarz
Krzyż trafił na cmentarz Rafał Klepczarek
Burmistrz Krzysztof Kaliński zdecydowanym działaniem zakończył łowicką wojnę o krzyż na os. Górki. Trwała ona prawie tydzień. W tym czasie nielegalnie ustawiony na miejskich gruntach chrześcijański symbol został dwukrotnie zniszczony.


Burmistrz Łowicza w konsultacji z księdzem Władysławem Moczarskim, proboszczem parafii pw. św. Ducha podjął decyzję o przeniesieniu drewnianego krzyża na cmentarz na os. Bratkowice. Został on poświęcony i ustawiony przy wejściu do łowickiej nekropolii. Krzysztof Kaliński twierdzi, że jego działania motywowała chęć "uszanowania krzyża oraz zapobieżenie jego zbeszczeszczaniu".

Drewniany symbol religijny został ustawiony w środku nocy prawdopodobnie przez osoby związane z łowickim Klubem Gazety Polskiej. Był to ich wkład w dyskusje na temat przyszłości miejskiej działki na styku ul. Miodowej i Łęczyckiej. Większość górczan widzi tam świecki kompleks oświatowo-rekreacyjny. Z kolei władze kościelne upatrzyły go sobie na centrum nowej parafii.
Kilka dni po ustawieniu krzyż został, także nocą, wykopany.
Dzień później osoby związane z Klubem GP ponownie go ustawiły. Nie przetrwał kolejnej nocy. Ktoś podpiłował go i przewrócił. Policja nie pozwoliła na jego odtworzenie. W piątek, 28 września władze miasta po południu przeniosły go na bratkowicką nekropolię.

- Mieszkańcy naszej dzielnicy chwalą decyzję burmistrza Kalińskiego - zapewnia Krzysztof Janicki, szef zarządu osiedlowego Górek. - Z jednej strony krzyż znalazł się w godnym miejscu, a z drugiej zniknął z miejsca, gdzie ustawiono go nielegalnie.

Działania burmistrza Łowicza popiera nawet część członków KGP. - Kaliński znalazł uniwersalne wyjście, dzięki któremu nikogo nie skrzywdził - uważa Janusz Dyl z łowickiego klubu.

Część jego członków jest jednak niepocieszona przeniesieniem krzyża, gdyż uważa, iż skoro stanął on na Górkach, to właśnie tam winien pozostać.

Postawionym ukradkiem w nocy symbolem religijnym zainteresował się Ruch Palikota. Jego reprezentant Tomasz Frontczak, asystent społeczny łęczyckiego posła Michała Pacholskiego, prosił nawet władze Łowicza o interwencję w tej sprawie. - Dobrze się stało, że krzyż został usunięty, ale nie jesteśmy do końca zadowoleni z postawy burmistrza - mówi Tomasz Frontczak. - Nie odpowiada nam jego uniżona postawa wobec władz kościelnych. Nie podoba nam się też określenie Krzysztofa Kalińskiego, który na sesji Rady Miejskiej stwierdził, że Łowicz jest miastem prymasowskim. Naszym zdaniem jest miastem świeckim.

Wraz z ustawieniem krzyża na osiedlu Górki w ratuszu pojawiło się pismo zarządu osiedlowego. W jego imieniu Krzysztof Janicki wnosi do burmistrza i miejskich radnych o utworzenie na miejskim terenie kompleksu służącego lokalnej społeczności. Ma on zostać zbudowany w ramach rządowego programu "Świetlik" i składać się z przedszkola, żłobka, świetlicy osiedlowej, placu zabaw z boiskami i niewielkiego parku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto