Renault thalia zaparkowany na Starym Rynku w Łowiczu został uszkodzony przez inny samochód. Uszkodzeniu uległ przedni zderzak, lewy bok, lampa i pokrywa silnika samochodu miejskiego urzędnika. Gdy ten udał się na policję, aby sprawdzić, kto uszkodził jego auto, okazało się, że identyfikacja sprawcy nie jest możliwa.
Na Starym Rynku zamontowane są dwie kamery. Zarejestrowały one jedynie, że był to biały dostawczy mercedes.
- Niestety, nie da się ustalić jego numerów rejestracyjnych, gdyż operator kamery musiałby zbliżyć podczas samego zdarzenia obraz, a tak się nie stało - mówi urzędnik, któremu pozostaje dochodzić odszkodowania od ubezpieczyciela auta.
Trzynaście kamer miejskiego monitoringu, które przekazują obraz na monitory zainstalowane w łowickiej komendzie policji, pracuje już pełną parą. Ratusz rozstrzygnął też przetarg na obsługę sieci dozoru wizyjnego.
Burmistrz Krzysztof Kaliński zapowiada, że sprawdzi, czy jest możliwość zapisywania obrazów rejestrowanych przez miejskie kamery w takiej rozdzielczości, która umożliwi bezproblemową identyfikację numerów aut.
Policja deklaruje natomiast, że podda obraz cyfrowej obróbce. Czas pokaże, czy pozwoli to na ustalenie sprawcy kolizji, który nawet nie zatrzymał się, aby sprawdzić, co się stało.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?