Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Interpretacja prawa w wydziale komunikacji kosztowała niepełnosprawawną kobietę utratę prawa jazdy

Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek
Niepełnosprawna łowiczanka poprosiła o pomoc powiatowych urzędników z wydziału komunikacji. W efekcie straciła prawo jazdy. Gdyby kobieta mieszkała w Skierniewicach czy w Rawie Mazowieckiej nie miałaby tego problemu.

Katarzyna Wasiak z Łowicza kilka lat temu poślizgnęła się podczas odśnieżania podjazdu. Upadek był tak niefortunny, że kobieta uszkodziła sobie kręgosłup. Od tego czasu przeszła już trzy operacje.

- Nie mogę dźwigać, schylać się i mam problemy z chodzeniem - skarży się na swój stan zdrowia niepełnosprawna łowiczanka. - W połowie grudnia ubiegłego roku zespół ds. orzekania o niepełnosprawności w Łowiczu uznał mnie za osobę chorą w stopniu umiarkowanym.

Łowiczanka dużo jeździ samochodem, którym dojeżdża do neurologa w Łodzi. Jest on także niezwykle pomocy podczas robienia zakupów dla czteroosobowej rodziny z Łowicza. Katarzyna Wasiak wystąpiła więc do wydziału komunikacji Starostwa Powiatowego w Łowiczu o wydanie karty uprawniającej do parkowania auta w miejscach przeznaczonych dla niepełnosprawnych. Wniosek złożyła 28 grudnia ubiegłego roku, a już dzień później otrzymała dokument, który jest niezwykle przydatny w zatłoczonym autami Łowiczu czy Łodzi.

Katarzyna Wasiak została jednak negatywnie zaskoczona przez powiatowych urzędników, którzy wysłali ją na badania lekarskie do Łodzi. Badania miały potwierdzić, że nadal może ona prowadzić samochód osobowy. Z naszych informacji wynika, że powiatowy wydział wcale nie musiał tego robić. Urzędnicy powołali się na zapis prawa o ruchu drogowym, który mówi o wysłaniu kierowcy na badania lekarskie "na podstawie zawiadomienia właściwych organów orzekających o
niepełnosprawności" (art. 122, ustęp 1, punkt 5). Tymczasem żaden organ o to nie wnosił.

- Mam znajomego w Łodzi, który był w podobnej sytuacji jak moja. Tam nikt nie wysyłał go na kosztowne badania - opowiada łowiczanka. - Jak sprawdziłam, kosztują one 300 zł. Wychowuje dwójkę dzieci, mam kredyt na dom, a z ZUS dostaję 215 zł zasiłku. Gdyby nie mąż, nie miałabym z czego żyć. Nie stać mnie na opłacenie badań, które ubzdurali sobie urzędnicy.

Ponieważ kobieta nie wykonała nakazanych jej przez starostwo badań w piątek, 9 marca poinformowano ją, że musi zwrócić prawo jazdy. Dokument straci do czasu aż wywiąże się z nałożonego na nią obowiązku.

- Jak oddam prawo jazdy i nie poproszę sąsiadów o robienie zakupów, to umrę z głodu - twierdzi Katarzyna Wasiak, która zamierza odwołać się od tej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Skierniewicach.

Niestety, odwołanie jej doraźnie nie pomoże, gdyż powiatowy wydział nadał swojej decyzji rygor natychmiastowej wykonalności. - Prawo o ruchu drogowym nakładało na nas obowiązek wysłania tej pani na badanie lekarskie. Jeśli go nie wykonała, to musieliśmy cofnąć jej uprawnienia do kierowania samochodem - twierdzi Mirosław Szrajbrowski z wydziału komunikacji Starostwa Powiatowego w Łowiczu.

Katarzyna Wasiak jest w kropce. Nawet, jeśli nie odda prawa jazdy w starostwie, to zabierze je jej policja podczas kontroli drogowej. Gdyby łowiczanka mieszkała w Skierniewicach czy w Rawie Mazowieckiej nikt nie żądałby od niej wykonania kosztownych badań, które doprowadziły ją do utraty prawa jazdy.

- W naszym urzędzie nie ma takiej praktyki - zapewnia Stanisław Lipiec, naczelnik wydziału komunikacji Urzędu Miasta w Skierniewicach. - Osobę ubiegającą się o wydanie niebieskiej karty parkingowej tylko wtedy skierujemy na badania lekarskie, jeśli zobliguje nas to do tego np. zespół ds. orzekania o niepełnosprawności. To co stało się w Łowiczu, to nadinterpretacja prawa.

Edyta Oderska z wydziału komunikacji Starostwa Powiatowego w Rawie Mazowieckiej potwierdza słowa naczelnika Lipca. Przypomina też, że karta parkingowa wystawiana jest na osobę niepełnosprawną, a nie samochód.

- Może ją otrzymać osoba w ogóle nie posiadająca prawa jazdy i auta, korzystająca z pojazdu obecnej osoby - wyjaśnia Oderska.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto