Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

II liga wschodnia: Znów pechowy remis Pelikana Łowicz

Tomasz Imiński
Tomasz Imiński
Piłkarze Pelikana zremisowali w sobotę na wyjeździe 1:1 z Sokołem Sokółka. Drużyna Roberta Wilka zagrała o niebo lepiej niż w przegranym meczu z Motorem Lublin. Łowiczanie nie potrafili jednak potwierdzić swojej dominacji na boisku kolejnymi golami. Pelikan wciąż czeka na pierwsze wiosenne zwycięstwo w II lidze.

Początek sobotniego meczu należał do gospodarzy. W 16 minucie Sokół objął prowadzenie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzale Grzegorza Jóźwiaka. Kwadrans później przepięknym uderzeniem popisał się jednak Mariusz Solecki. Piłka lecąca w okienko bramki odbiła się jeszcze od poprzeczki.

- W naszej grze był duży postęp. Rywale mieli tylko jedną sytuację do zdobycia gola. My co najmniej pięć. Okazji nie wykorzystali między innymi: Maciej Wyszogrodzki, Konrad Kowalczyk - mówił po spotkaniu Robert Wilk, trener Pelikana.

Jeszcze w ostatniej minucie sobotniego meczu na bramkę gospodarzy uderzał Krzysztof Brodecki. Piłka minęła już bramkarza, ale w ostatniej chwili - z linii bramkowej - wybił ją obrońca gospodarzy. Jak pech to pech.

Pelikan zajmuje obecnie piętnaste (czwarte od końca) miejsce w tabeli. Z II ligi obligatoryjnie spadają dwa zespoły. Ich liczba może się jednak zwiększyć w zależności od liczby spadkowiczów z I ligi.

Na dzień dzisiejszy degradacją z zaplecza ekstraklasy bezpośrednio zagrożeni są: Dolcan Ząbki, Kolejarz Stróże, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Bruk-Bet Nieciecza. Nie można więc wykluczyć sytuacji, że powtórzy się historia sprzed roku i wszystkie cztery zespoły spadające z I ligi wylądują w grupie wschodniej II ligi. Gdyby tak się stało, to ostatnim bezpiecznym miejscem w II lidze byłaby pozycja dwunasta.

- My po prostu musimy zacząć wygrywać - stwierdził Robert Wilk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto