Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gospodarz pozwolił zwieźć na swoje pole tony osadów, a potem je zbadał

Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek
Władysław Wiśniewski, mieszkaniec Piotrowic twierdzi, że na jedno z okolicznych pól zwiezione zostały śmierdzące osady ściekowe oraz zmiksowane z wapnem szczątki zwierzęce z ubojni. W efekcie okoliczni mieszkańcy skarżą się na fetor oraz kłopoty ze zdrowiem.

- Kilka miesięcy temu bogaty gospodarz z Rulic zwiózł na swoje pole w Piotrowicach ogromne ilości śmierdzących odpadów - informuje Wiśniewski, który o pomoc w ich usunięciu poprosił Urząd Gminy w Bielawach. - Śmierdzi tak strasznie, że aż boli głowa.

Władze gminy Bielawy przekazały sprawę do zbadania skierniewickiej delegaturze Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Kontrolerzy WIOŚ stwierdzili, że na piotrowickie pole trafiło 150-200 ton osadów ściekowych. Marek B., właściciel pola, nie potrafił im powiedzieć, skąd one pochodzą. Ponieważ nie miał wymaganych badań związanych z dopuszczeniem ich do wykorzystania w rolnictwie, to ochrona środowiska zobligowała gminę do przeprowadzenia postępowania administracyjnego. Jego skutkiem miała być decyzja wójta Sylwestra Kubińskiego nakazująca usunięcie odpadów ze wskazaniem sposobu ich utylizacji.

Gmina jednak umorzyła postępowanie w tej sprawie, gdyż Marek S. złożył w urzędzie wyniki badań odpadów. Wykonało je certyfikowane laboratorium w Pszczynie.

Zdaniem badających, próbki odpadów złożone na polu, nadają się do rekultywacji rolniczej. - Odwołałem się od decyzji wójta gminy Bielawy w sprawie umorzenia postępowania, gdyż nie widziałem, aby ktoś pobierał próbki odpadów złożonych w Piotrowicach - twierdzi Wiśniewski. - Chyba, że do laboratorium zawiózł je sam właściciel. Poza tym nie chodzi mi o szkodliwość tych odpadów dla gleby, ale dla ludzi i zwierząt.

A mieszkaniec Piotrowic uważa, że na polu złożone zostały odpady z ubojni. Ma o tym świadczyć fakt, że grzebały w nich wiejskie psy. Dwa z nich miały od tego zdechnąć.

Marek S. zapewnia, że złożone na jego polu osady nie są groźne dla ludzi czy zwierząt. Zarzeka się też, że nie ma tam odpadów z uboju zwierząt. Złożone tam odpady zostały w ubiegłym tygodniu zaorane.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto