Jedna z dwóch nitek wodociągowych, dostarczających wodę ponad trzem tysiącom mieszkańców Górek, uległa awarii. Awarię wykryto na prywatnej posesji, a jej właściciel nie zgadza się na wpuszczenie ekip remontowych Zakładu Usług Komunalnych.
Osiedle Górki zasilane jest w wodę z dwóch wodociągów. Jeden powstał przed laty, drugi w 2008 roku. Ten właśnie się zepsuł. ZUK zamknął dopływ wody do nowej sieci i obecnie wykorzystywana jest stara, która w każdej chwili może ulec uszkodzeniu. Dlaczego? Podczas pogłębiania rzeki Uchanki znacznie obniżył się w niej poziom wody i rura wodociągowa została odsłonięta. Nawet teraz, gdy Uchanka przybrała, rura jest dobrze widoczna i przy dużych mrozach może pęknąć. Tymczasem Tadeusz Siewierski, który jest właścicielem posesji, gdzie znajdują się zasuwy miejskich wodociągów, nie godzi się na to, żeby miejskie ekipy remontowe usunęły awarię. Twierdzi, że nowy wodociąg powstał nie tylko bez jego pisemnej zgody, ale także bez innych zezwoleń.
- Właściciel posesji jest głuchy na propozycje polubownego załatwienia sporu - tłumaczy Cezary Kołodziejski, dyrektor Zakładu Usług Komunalnych w Łowiczu. - Wczoraj rano odprawił z kwitkiem miejską delegację, która chciała z nim porozmawiać. Urzędnicy chcieli ustalić zasady, na podstawie których ZUK będzie miał dostęp do urządzeń.
Krzysztof Kaliński, burmistrz Łowicza, rozważa różne możliwości rozwiązania problemu.
- Myślimy o zawarciu ugody z panem Siewierskim, a jednocześnie rozważamy możliwość takiej przebudowy wodociągu, aby ominął sporną działkę - mówi burmistrz Łowicza.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?