Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głęboki problem

Rafał Klepczarek
Pracownicy Hydroełpolu robią co mogą, aby usunąć stary filtr ze studni głębinowej
Pracownicy Hydroełpolu robią co mogą, aby usunąć stary filtr ze studni głębinowej Rafał Klepczarek
Czy Łowicz straci ponad 1,4 mln zł unijnego dofinansowania poprawy jakości wody pitnej, w której obecnie jest za dużo manganu i żelaza? Niewykluczone.

Burmistrz Krzysztof Kaliński w piątek, 30 kwietnia podejmie decyzję, czy aneksować umowę z łódzką firmą Hydroełpol na rekonstrukcję studni głębinowej przy ul. Blich, czy też zdecydować się na budowę nowego ujęcia wody.

Pracownicy łódzkiej firmy dwoją się i troją, aby jak najszybciej dokonać rekonstrukcji studni mającej głębokość ponad 530 metrów. Po raz trzeci jednak nie uda im się wywiązać z terminu ustalonego z ratuszem. Władze Łowicza są coraz bardziej zniecierpliwione, bo inwestycja warta 1,7 mln zł miała pierwotnie zakończyć się w połowie września. Gdyby tak się stało, do miasta trafiłoby w ramach unijnej refundacji 85 proc. jej wartości. Do tego jednak nie doszło i burmistrzowi nie udało się zrealizować w tym punkcie ani ubiegłorocznych wydatków, ani też dochodów. Dlaczego tak się stało?

Studnia głębinowa została zbudowana na zlecenie miasta na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku. Szybko się zapiaszczyła i stała się bezużyteczna. Kilkanaście lat temu próbowano ją odtworzyć. Niestety, bezskutecznie.

Gdy pojawiła się obietnica unijnej pomocy, władze Łowicza postanowiły spróbować jeszcze raz. Liczyły na to, że nowe technologie odwiertów pokonają problemy. Przetarg wygrała firma Hydroełpol, która w kwietniu ubiegłego roku wzięła się dziarsko do pracy. Szybko okazało się, że rekonstrukcja ujęcia wody nie będzie taką prostą sprawą. Praktycznie od roku pracownicy łódzkiego przedsiębiorstwa usuwają stary filtr o długości 60 metrów. Przez rok usunięto zaledwie połowę. Prace utrudnia brak dokumentacji, na podstawie której powstała studnia głębinowa.

Trzy razy ratusz aneksował umowę z Hydroełpolem. Ostatni raz w lutym. Umówiono się wtedy, że prace mają zakończyć się do 1 maja.

- Już teraz wiadomo, że jest to niemożliwe - przyznaje burmistrz Łowicza.

Andrzej Bartosik, prezes Hydroełpolu nie chciał z nami rozmawiać na temat inwestycji. Z naszych informacji wynika jednak, że przy naprawdę sprzyjających warunkach łódzka firma zakończyłaby prace nie wcześniej niż za dwa miesiące. Dla władz miasta, które są coraz mocniej zadłużone, to kolejne miesiące oczekiwania na unijną dotację. W powietrzu ciągle wisi też obawa, że studni w ogóle nie da się ponownie uruchomić. Jeśli zaś woda w mieście nie poprawi się za sprawą nowego ujęcia do 2012 roku, ratusz może zapomnieć o unijnych pieniądzach.

Burmistrz Kaliński ma więc plan awaryjny. Już prowadzone są przygotowania do budowy nowej studni głębinowej leżącej niedaleko tej rekonstruowanej. Jeśli nie wypali rekonstrukcja starej studni, miejscy urzędnicy będą chcieli w jej miejsce zbudować nową i o jej akceptację do dofinansowania będą prosić Urząd Marszałkowski w Łodzi.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto