Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fontanna w Łowiczu cieszy tylko za dnia

Rafał Klepczarek
Ozdoba rynku czeka na lepsze czasy
Ozdoba rynku czeka na lepsze czasy Rafał Klepczarek
Mieszkańcy Łowicza skarżą się na podupadający Nowy Rynek, na którego rewitalizację w 2006 roku wydano blisko 3,4 mln złotych.Ludzi najbardziej zasmuca fontanna, której oświetlenie prosi się o konserwację i wymianę uszkodzonych żarówek i lamp.

Nowy Rynek jest wizytówką Łowicza. To jeden z trzech zachowanych w Europie średniowiecznych rynków o trójkątnym kształcie. Pozostałe znajdują się w niemieckim Bonn i francuskim Paryżu. Trójkątny plac jest też jedną z największych atrakcji miasta nad Bzurą. Jego zarys znajduje się nawet na tablicach witających kierowców wjeżdżających na rogatki Łowicza.
Nowomiejski rynek powstał na początku XV wieku. W połowie lat 90. ubiegłego wieku został rozkopany przez archeologów. Przez kolejne lata działo się na nim niewiele i był po prostu wielką łąką w centrum miasta. Oblicze Nowego Rynku zmieniło się za sprawą pieniędzy unijnych pozyskanych przez władze miasta, na których czele stał wtedy burmistrz Ryszard Budzałek. Pod koniec jego rządów rynek stał się jednym z najładniejszym miejsc w Łowiczu.
Inwestycję dotowaną przez Unię Europejską doceniło Towarzystwo Urbanistów Polskich. W 2007 roku TUP wyróżniło miejski plac prestiżową nagrodą w kategorii "Zrewitalizowana przestrzeń publiczna". Nagradzającym spodobała się m. in. jedyna wtedy w mieście fontanna, którą podświetlono tak zmyślnie, że nocą woda mieniła się w niej różnymi kolorami.
- Tak było w końcówce 2006 roku, gdy hucznie otwierano Nowy Rynek po remoncie - mówi jeden z mieszkańców Nowego Rynku. - Teraz część lamp w ogóle się nie świeci. Także punktowe oświetlenie wokół fontanny przeszło do historii. Nie chcę kłamać, ale obecnie pali się chyba tylko jedna z kilkunastu żarówek umieszczonych w rynkowym bruku (jak sprawdziliśmy nie świecie się żadna - przyp. red.).
W imieniu władz Łowicza utrzymaniem Nowego Rynku zajmuje się wydział spraw komunalnych ratusza.
- W tym roku nie mamy pieniędzy na wymianę niesprawnego oświetlenia - informuje Grzegorz Gawroński, zastępca naczelnika WSK UM w Łowiczu. - Wyślemy tam jednak konserwatora, który oceni jego stan.
Naczelnik Gawroński twierdzi, że władze miasta w przyszłym roku planują dokonać konserwacji oświetlenia ulicznego na Nowym Rynku.
Czy obejmie ona także źródła światła, które sprawiały, że łowicka fontanna była nie lada atrakcją także w nocy? Trudno powiedzieć, gdyż wymiana jednej lampy, która znajduje się w misie fontanny, kosztuje 6 tys. zł.
Burmistrz Krzysztof Kaliński zapewnił nas, że przyjrzy się sprawie.
Niektórzy łowiczanie żartują, że miastu nie zależy na inwestycji, która była kołem zamachowym kampanii wyborczej poprzedniego włodarza pelikaniego grodu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto