Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzieci podpalały auta na łowickim Zatorzu?

Rafał Klepczarek
Opel astra podpalony w nocy 9 maja przy ul. Nieborowskiej
Opel astra podpalony w nocy 9 maja przy ul. Nieborowskiej fot. Rafał Klepczarek
Mieszkańcy łowickiej dzielnicy Zatorze mogą już odetchnąć z ulgą.

Ludzie byli przerażeni, bo w okolicy grasował nieuchwytny podpalacz, który był sprawcą pożarów samochodów i kontenerów ze śmieciami.

Od początku marca w rejonie ulic Bolimowskiej, Nieborowskiej i Dworcowej zanotowano aż 15 podpaleń. Zdaniem policji, auta i śmietniki mogła podpalać grupa dzieci w wieku od 12 do 16 lat.

- Ludzie coraz bardziej boją się o swoje auta - opowiadała niedawno mieszkanka bloku przy ul. Nieborowskiej. - Nie ma tygodnia, aby nie przyjeżdżała do nas straż pożarna do notorycznie podpalanego śmietnika. Coraz częściej podpalane są samochody. A co robi policja? Wysyła coraz więcej oznakowanych patroli, które widać z kilometra.

Z naszych informacji wynika, że ktoś jednak widział sprawców podpaleń i wskazał ich policji. Śledczy zatrzymali czwórkę nieletnich w wieku od 12 do 16 lat. Młodzi ludzie podejrzewani o dokonywanie podpaleń są mieszkańcami Łowicza, prawdopodobnie mieszkają właśnie na Zatorzu.

- Po zakończeniu śledztwa przekażemy zebrane materiały do sądu ds. nieletnich, który podejmie decyzję o dalszym losie zatrzymanej grupy - zapowiada Urszula Szymczak, rzecznik prasowy łowickiej policji.

Seria podpaleń zaczęła się 1 marca. Kilkanaście razy podpalono kontenery ze śmieciami. Znacznie groźniejsze były jednak pożary samochodów.

Pierwszy zanotowano 11 kwietnia przy ul. Nieborowskiej. Ustalenia straży pożarnej i policji wskazują na to, że w nocy podpalono fiata seicento z 1999 roku. Auto spłonęło całkowicie. Od płonącego fiata zajął się lewy bok stojącego w pobliżu opla astry z 2000 roku. Właściciele obu aut oszacowali straty na prawie 10 tys. zł.

Kolejne auto zostało podpalone pod koniec kwietnia na ul. Dworcowej. Straż pożarna po ugaszeniu pożaru leciwego ciroena AX znalazła na prawym siedzeniu cegłę, którą wybita została szyba. Przez powstały w ten sposób otwór sprawca podpalenia wrzucił do wnętrza łatwopalną substancję. Citroen spłonął doszczętnie. Właściciel auta wycenił straty na tysiąc zł.

Ostatni samochód w tej części miasta został podpalony w nocy 9 maja. Do podpalenia doszło ponownie przy ul. Nieborowskiej. Tym razem ogniem zajął się ford astra typu combi z 1994 roku. Spaliło się całe wnętrze pojazdu. Straty szacowane są na 3,6 tys. złotych. - To straszne, że spotkało to naszego sąsiada - mówi mieszkanka bloku, przed którym palił się samochód. - Szczęściem w nieszczęściu jest to, że auto stało na uboczu, a nie w szeregu aut, bo wtedy spaliłoby się więcej samochodów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto