Jolanta Kępka, dyrektor przedszkola na osiedlu Górki, na prośbę mieszkańców ulicy Wiatrakowej powiadomiła straż pożarną o pożarze. Gdy na miejscu pojawili się ratownicy, płomienie szalały już w kuchni, pokoju oraz łazience parterowego budynku.
Ogień pochłonął wyposażenie tych pomieszczeń. Straty szacowane są na 40 tysięcy złotych. Prawdopodobną przyczyną pożaru było pozostawione bez nadzoru na gazowej kuchni śniadanie.
- Ponieważ z budynku wydobywał się ogień, postanowiłam wyprowadzić dzieci z przedszkola - relacjonuje dyrektor Kępka. - Do przedszkola wróciły dopiero po godzinie, gdy minęło zagrożenie.
null
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?