Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dla ŁKS liczą się wyłącznie trzy punkty w Rzeszowie

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
Dla ŁKS liczą się wyłącznie trzy punkty w Rzeszowie
Dla ŁKS liczą się wyłącznie trzy punkty w Rzeszowie Fot. Krzysztof Szymczak
Każdy inny wynik, niż wygrana ŁKS Łódź w sobotnim meczu w Rzeszowie z Resovią będzie niespodzianką.

Zajmująca przedostatnie miejsce w pierwszoligowej tabeli drużyna gospodarzy, prowadzona przez znanego z pracy w Widzewie Łódź Radosława Mroczkowskiego i pomagającego mu Dawida Kroczka (poprzednio Sokół Aleksandrów) nie jest faworytem potyczki, ale “dziobnąć” na swoim boisku wyżej notowany zespół potrafi.Przekonał się o tym lider tabeli Bruk-Bet Termalika Nieciecza, który dostał łupnia 3:1 (0:1). Punkty stracił tam także GKSTychy remisując bezbramkowo. Łodzianie są zespołem kadrowo lepszym od gospodarzy, ale w żadnym wypadku nie mogą grać tak topornie i bez pomysłu jak z GKS Bełchatów, bo skończy się jak w Nowym Sączu, gdzie polegli 1:2 (0:1). W każdym razie kibice łodzian z niepokojem będą oczekiwali na wieści z Rzeszowa. Każda strata punktów oznacza mniejszą szansę na bezpośredni awans do PKOEkstraklasy.Na głowie zapewne “stanie” w sobotę Jakub Wróbel.Były piłkarz klubu z alei Unii 2 gra obecnie w Resovii i strzelił wiosną już dwa gole.
Mecz w Rzeszowie poprowadzi sędzia Tomasz Wajda z Żywca. Będzie to dla niego dziewiąte pierwszoligowe starcie w tym sezonie i jednocześnie trzeci mecz z udziałem łódzkiej “jedenastki”. W 12. kolejce łodzianie wygrali na wyjeździe z GKS Jastrzębie 3:0 (1:0) i ulegli Legii Warszawa w 1/8 Pucharu Polski 2:3(1:1).
Mają swoje emocje pierwszoligowcy, ale w sobotę zaiskrzy także na boisku przy ulicy Minerskiej w Łodzi. Rezerwy ŁKS, które są liderem tabeli zmierzą się z zajmującą drugie miejsce Wartą Sieradz, gorszą od łodzian o dwa punkty. Wynik tego spotkania może zadecydować o awansie do grupy pierwszej III ligi. Na wysokości zadania stanął szef łódzkich sędziów Tomasz Radkiewicz, który zadbał o to, aby mecz poprowadził arbiter szczebla centralnego. Będzie nim łodzianin Paweł Malec, który w trwającym obecnie sezonie rozstrzygał w 10 pierwszoligowych potyczkach. Dodajmy, że mecz Zjednoczonych Stryków z Jutrzenką Warta poprowadzi Paweł Pskit z Łodzi. To także arbiter z obsady centralnej. W tym sezonie rozstrzygał w 13 pierwszoligowych potyczkach. ą
IVLIGA
24. kolejka. Sobota (10 kwietnia): ŁKS II Łódź - Warta Sieradz (godz. 11), Polonia Piotrków Trybunalski - Pogoń Zduńska Wola (17), Orkan Buczek - Omega Kleszczów (16), Andrespolia Wiśniowa Góra - Czarni Rząśnia (17), Włókniarz Zelów - Jutrzenka Drzewce (16), Keeza Termy Ner Poddębice - Skalnik Sulejów (16), Zjednoczeni Stryków - Jutrzenka Warta (16), Warta Działoszyn - Boruta Zgierz (16), Ceramika Opoczno Stal Głowno (16).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dla ŁKS liczą się wyłącznie trzy punkty w Rzeszowie - łódzkie Nasze Miasto

Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto