Jednak - jak zauważa Stefan Górski, kurator zespołu pałacowoparkowego - tłok jest tylko w weekendy i święta. Przeważają wówczas turyści ze stosunkowo bliskich okolic: z Łowicza i Skierniewic, czasami Łodzi lub Warszawy. W środku tygodnia odwiedzin jest zdecydowania mniej. Dorośli są w pracy, zaś wycieczek szkolnych ubywa z roku na rok.
Na malejącą liczbę wycieczek szkolnych zwracają też uwagę łowiccy przewodnicy.
- W kwietniu oprowadzaliśmy pięć wycieczek - wylicza Eligiusz Pietrucha, znany łowicki przewodnik. - Rok temu w tym samym miesiącu mieliśmy trzy razy tyle grup. Może trochę lepszy będzie maj, a od połowy czerwca uczniowie przecież nie będą przyjeżdżać.
Dlaczego tak się dzieje? Eligiusz Pietrucha wymienia czynniki, na które ani przewodnicy, ani nawet lokalne władze nie mają wpływu. To wzrost cen paliwa, żywności, noclegów. Gdy pensje nie rosną, rodzice kilka razy zastanowią się, czy dać dziecku pieniądze na wycieczkę, czy wydać je na coś innego. Także bardziej zaawansowani wiekowo, jak emeryci, nie narzekają na nadmiar pieniędzy i wycieczka jest dla nich ostatnią pozycją na liście wydatków. Bogatsi polubili jeździć za granicę. Mając do wyboru Pragę, Wiedeń czy Łowicz, zwykle wybierają te pierwsze.
Przyznać trzeba, iż w regionie coś się w dziedzinie turystyki zmienia. Wytyczono trzy szlaki dla rowerzystów. Na zlecenie Centrum Kultury, Turystyki i Promocji Ziemi Łowickiej oraz wydziału promocji, kultury, sportu i turystyki Urzędu Miejskiego powstał film promocyjny o ziemi łowickiej kilkakrotnie emitowany w kanale Travel Channel. Być może zachęci on do odwiedzania naszej okolicy?
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?