- Podczas wizyt kolędowych wiele osób pytało, co dalej z odcinkiem ulicy Podrzecznej przy katedrze. Wierni nie godzą się na niszczenie świątyni, do czego przyczynia się ruch samochodów - twierdzi ks. Wiesław Skonieczny, proboszcz parafii katedralnej. - Niektórzy deklarowali, że jeśli zajdzie taka potrzeba, urządzą tutaj demonstrację.
Spór dotyczy 200-metrowego odcinka Podrzecznej, przebiegającego obok katedry. Podczas trwającego właśnie remontu świątyni na ścianach i stropie odkryto szczeliny. Zdaniem budowlańców, znaczny wpływ na ich powiększanie się ma intensywny ruch kołowy. Z tego powodu nie chcą udzielić 10-letniej gwarancji na swoje roboty.
W grudniu ub. r. podjęto decyzję o zamknięciu ulicy przy katedrze i ratuszu. Zakaz wjazdu jednak zdjęto i samochody nadal tamtędy jeżdżą. Proboszcz Skonieczny zarzuca władzom brak dbałości o najcenniejszy zabytek. - Ulica Podrzeczna już była ślepa i taką miała pozostać - przypomina ksiądz.
Burmistrz Krzysztof Kaliński odmówił komentarza na temat ulicy Podrzecznej.
Polskie myśliwce w powietrzu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?