Śledczy postawili byłemu radnemu dziewięć zarzutów korupcyjnych. Osiem z nich dotyczy przyjmowania łapówek za pośrednictwo w załatwianiu mieszkań komunalnych, a ostatni związany jest z przyjęciem przez M. korzyści majątkowej za pomoc w zdaniu egzaminu na prawo jazdy. Były szef miejskiej komisji mieszkaniowej miał otrzymywać łapówki w kwocie od 500 do 7,5 tysięcy złotych.
Na ostatniej rozprawie nie mógł pojawić się przed sądem z powodu pogorszenia stanu zdrowia. Jego obrońca Paweł Sobczak poinformował sąd, że M. będzie mógł ponownie zasiąść na ławie oskarżonych dopiero w czerwcu.
Sędzia Małgorzata Szubert-Fijałkowska wysłuchała zeznania dwójki świadków, którzy prosili Dariusza M. o porady dotyczące formalności związanych z ubieganiem się o komunalne lokum.
Chodzi tu o Marzenę G., która ostatecznie dostała miejskie mieszkanie oraz o obecnego radnego miejskiego Grzegorza Durkę. Kilka lat temu skontaktował on z M., z którym znał się od dziecka, dwóch swoich znajomych.
Świadkowie zaprzeczali, że musieli się w jakiś sposób zrewanżować Dariuszowi M. Radny Durka zapewniał nawet sąd, że Dariusz M. podpowiadał ludziom bezinteresownie, bo był typem społecznika.
Proces będzie kontynuowany na początku czerwca.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?